Wspinaczka na czas. Uczestnicy mistrzostw Lubina na „Kielichu” mieli za zadanie jak najszybciej wejść po ściance do określonego celu, którym była biała kartka. Pierwsze do rywalizacji stanęły dzieci. Niektóre z nich były członkami Uczniowskiego Klubu Sportowego przy SMG. Podczas imprezy starsi sportowcy mogli zarejestrować się w bazie dawców szpiku.
Pomimo iż w ostatnim czasie pogoda nie sprzyja imprezom plenerowym, to podczas mistrzostw wspinaczkowych na niebie świeciło słońce i na kilka godzin deszcz przestał padać. Zebrani pod „Kielichem” młodzi ludzie mogli więc bez utrudnień przystąpić do rywalizacji. Prócz sportowego charakteru, impreza miała inne zadanie. – Celem akurat tych zawodów jest wspomożenie Drużyny Szpiku, która zbiera potencjalnych dawców do swojej bazy, a impreza organizowana przez nas jest pewnego rodzaju zabawą. Oczywiście są puchary czy nagrody. Staramy się co roku organizować takie mistrzostwa. Z frekwencją bywa oczywiście różnie, bo to zależy od pogody – powiedział Marcin Mróz, prezes zarządu Stowarzyszenia Miłośników Gór.
Drużyna Szpiku stara się być na każdej imprezie sportowej. W swoich szeregach ma nurków, triathlonistów, paralotniarzy, maratończyków czy kolarzy. – Przede wszystkim promujemy zdrowy tryb życia poprzez branie udział w takich imprezach sportowych. – Tomasz Chmielowiec, prezes Miedziowego Towarzystwa Sportowego. Jak powiedział nam szef Drużyny Szpiku, w dalszym ciągu świadomość ludzi odnośnie bycia dawcą jest zbyt mała. Zdarza się bowiem, że osoba która zgłosiła się dobrowolnie jako potencjalny dawca, w sytuacji kiedy jest potrzebny szpik odmawia tej pomocy. – W polskiej bazie dawców jest zarejestrowanych ponad trzysta tysięcy osób, gdzie w Niemczej jest to już ponad trzy miliony ludzi. Proszę więc zobaczyć jaka jest świadomość ludzi w naszym kraju, a tam. Zdarzają się sytuacje, gdzie ludzie odmawiają pomocy potrzebującym, pomimo iż są zarejestrowani w bazie dawców. Można śmiało powiedzieć, że zabierają tym samym szansę na życie chorym osobom – przyznał prezes towarzystwa. Towarzystwo działa cały rok. Jeśli ktoś czuje, że mógłby oddać swój szpik innej osobie, powinień zadzwonić bezpośrednio pod numer telefonu: 509 582 230, bądź odwiedzić stronę www.darszpiku.pl.
Wracają do rywalizacji sportowej na „Kielichu”, to jak powiedział prezes SMG, wszystko miało bycz traktowane w kategorii zabawy. Tak też było. Niektóre dzieci wspinały się po raz pierwszy, a inne miały już takie doświadczenie. Takim dzieckiem był Grzegorz Górnicki, który zajął w swojej kategorii czwarte miejsce – Już kilka razy się wspinałem na Kielich. Lubię to bardzo. Sam chciałem się wspinać. Poszedłem najpierw do Sali, a potem rodzice mnie zapisali do sekcji. Sprawia mi to wielką przyjemność – przyznał młody zawodnik. Osoby z najlepszym czasem otrzymały puchary i nagrody rzeczowe.