Zapowiada się ciekawa i gorąca jesień w Ścinawie. Do Krystiana Kosztyły i Andrzeja Holdenmajera właśnie dołączył trzeci kandydat, który zamierza ubiegać się o fotel burmistrza. To Jan Kotapka, któremu nie wyszło w niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Kotapka od dawna związany jest z Platformą Obywatelską. Za czasów rządów tej partii w lubińskim starostwie, był rzecznikiem praw konsumenta. W majowym głosowaniu do europarlamentu Kotapka także startował z listy PO. Ale wynik był słaby. Zagłosowały na niego tylko 334 osoby. Być może dlatego w wyborach samorządowych odciął się od partii i startuje jako kandydat niezależny.
– Ścinawa jest zbyt małą gminą, żeby potrzebna nam była wielka polityka. Wielka polityka jest w Sejmie czy w Parlamencie Europejskim. Tutaj nie można być lojalnym wobec partii i mieszkańców, dlatego będę startował z własnego komitetu – wyjaśnia.
Kotapka zapowiada też, że – jeśli uda mu się wygrać – gminą nie zamierza rządzić sam. – Chciałbym stworzyć fajną drużynę, mieć swoją grupę radnych, z którymi będę mógł dobrze rządzić – zaznacza.
W gminie Ścinawa jest dobrze znaną postacią. W poprzednich wyborach samorządowych w 2010 roku także chciał zostać burmistrzem. Ale z obecnym szefem Andrzejem Holdenmajerem przegrał z kretesem. Pierwszy miał 2735 głosów, a więc 58 procent poparcia, drugi 947 (20,1 proc.).
Kotapka dostał się za to do rady gminy, a nawet został jej przewodniczącym. I jak powiedział na dzisiejszej konferencji – właśnie wtedy najwięcej się w gminie działo. – A teraz mamy stagnację. Burmistrz nic nie robi. Jego autorytarne i narcystyczne rządy nie służą rozwojowi gminy. Właśnie dlatego zdecydowałem się kandydować, by zmienić naszą gminę na lepsze – argumentuje swój start w wyborach.
Dziś w Ścinawie nie dzieje się najlepiej. Prokuratura bada sprawę korupcji i przekroczenia uprawnień przez obecnego burmistrza i jego urzędników. Dlatego Kotapka uważa, że ma szansę wygrać. – Obecny burmistrz to typ awanturnika. Zarządzanie w oparciu o plotki i insynuacje nie jest do zaakceptowania. A ja jestem człowiekiem spokojnym, chcę rozmawiać i współpracować – zachwala swoją kandydaturę Kotapka.
Kandydat deklaruje, że chętnie spotka się podczas debaty ze swoimi kontrkandydatami. O drugim z nich – Krystianie Kosztele, obecnym szefie rady powiatu w Lubinie, wypowiada się już dużo łagodniej. – Znam Krystiana od dawna. To fajny i miły chłopak, ale uważam, że jeszcze nie jest jego czas – dodaje na koniec. http://youtu.be/GWNPOXVa_kY