Tresura czy kultura?

204

Spektakle cyrkowe z udziałem zwierząt są pozbawione walorów edukacyjnych, to bestialstwo – takiego zdania jest grupa aktywistów, która urządziła protest pod cyrkiem na lubińskich błoniach. Domagali się „cyrku bez zwierząt”. – Chcemy pokazać, że nie jesteśmy zwolennikami sztuki cyrkowej z udziałem zwierząt, ponieważ one cierpią – mówi organizatorka wydarzenia Klaudia Błażejczyk.

Nie odstraszyła ich nawet pogoda. Uzbrojona w kilkaset ulotek i kolorowe transparenty grupa aktywistów, protestowała wczoraj przed cyrkiem. To uczestnicy ogólnopolskiej kampanii Cyrk bez Zwierząt, która ma na celu wprowadzenie prawnego zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach.

Jak opowiada organizatorka protestu w Lubinie – jako nastolatka miała okazję porozmawiać z kilkoma osobami związanymi z cyrkiem. Wspomina, że cyrkowi treserzy bez oporów chwalili się swoimi metodami tresury zwierząt. – Opowiadali bez ogródek, że biją tam każde zwierzę, nawet najmniejszą kózkę. Wcale się z tym nie kryli, a nawet się śmiali – mówi cicho dziewczyna.

Protestujący najpierw zebrali się pod cyrkiem, a później rozeszli po mieście, rozdając ulotki i zbierając podpisy mieszkańców pod petycją.

Nie wszystkim ten pomysł się spodobał. – Ludzie różnie na nas reagowali. Zdarzały się agresywne komentarze, ale na szczęście udało nam się zebrać wiele podpisów. To cieszy, że lubinianie nie są obojętni na los zwierząt – mówi Klaudia.

Petycja z podpisami mieszkańców trafi do Urzędu Miejskiego. Aktywiści domagają się w niej, aby miasto nie wynajmowało terenów miejskich cyrkom, które wykorzystują w swoich przedstawieniach zwierzęta. – Są miasta, które oficjalnie wprowadziły lokalne ograniczenia dla cyrków ze zwierzętami. Chcielibyśmy, żeby Lubin również był takim miejscem na mapie – dodaje Klaudia Kaniuk, uczestniczka protestu.

– Podobne protesty obyły się właśnie w Legnicy i Poznaniu. Sprzeciwiamy się przetrzymywaniu zwierząt przez całe ich życie w ciasnych klatkach. Zwierzęta są chore, wymęczone i żyją w niewoli. Wiele ludzi nie wyobraża sobie sztuki cyrkowej bez zwierząt, ale wystarczy obejrzeć nagrania z tresury czy zdjęcia – mówi Klaudia.

Jak mówi organizatorka, chociaż wydarzenie było utworzone spontanicznie – odzew mieszkańców mile ją zaskoczył. W Lubinie w proteście wzięło udział w sumie około 20 osób. W ogólnopolskiej kampanii Cyrk bez Zwierząt uczestniczy kilkadziesiąt tysięcy osób.

Petycję on-line można podpisać TUTAJ. Więcej informacji o ruchu aktywistów można znaleźć na stronie kampanii.


POWIĄZANE ARTYKUŁY