Trener boksu wreszcie usłyszał wyrok

3375

Po ponad dwóch latach Sąd Rejonowy w Lubinie wydał w końcu wyrok w sprawie trenera boksu, oskarżonego o molestowanie 17-letniej zawodniczki. Szkoleniowiec reprezentujący Stowarzyszenie Boks Lubin Zenon Ś. został uznany za winnego popełnienia przestępstwa, ale nie tego, jakie mu początkowo zarzucano.

O sprawie informujemy od samego jej początku, czyli od sierpnia 2018 roku. Początkowo zajmowała się nią Prokuratura Rejonowa w Kamieniu Pomorskim, która po ponad rocznym śledztwie skierowała do sądu akt oskarżenia wobec trenera lubińskiego boksu.

Do molestowania 17-latki miało dojść na początku sierpnia 2018 roku podczas obozu sportowego w Łukęcinie w woj. zachodniopomorskim. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.

Przypomnijmy, że początkowo trener oskarżany był o czyn opisany w art. 197 §2 Kodeksu karnego, czyli o doprowadzenie przy użyciu przemocy do innej czynności seksualnej. Jednak kilka tygodni temu sąd uprzedził strony o możliwości zmiany kwalifikacji zarzucanego czynu. Jak dotąd nie wiedzieliśmy, o jakie przestępstwo chodziło, ponieważ proces w tej sprawie przed lubińskim sądem na prośbę oskarżonego i jego obrońcy został wyłączony z jawności. Teraz, gdy zapadł już wyrok, mamy tę wiedzę. 

– Sąd uznał oskarżonego za winnego tego, że przemocą naruszył nietykalność osobistą pokrzywdzonej, wymierzając mu za to karę grzywny w wysokości 2,5 tys. zł – informuje Jarosław Halikowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Legnicy.

Ponadto oskarżonego Zenona Ś. przez najbliższy rok obowiązuje zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną w jakikolwiek sposób. W ramach zadośćuczynienia za doznaną krzywdę musi też zapłacić na jej rzecz 2 tys. zł.

Wyrok jest nieprawomocny.


POWIĄZANE ARTYKUŁY