Towarzystwo Brata Alberta będzie pomagać również w Lubinie

35

– Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem i uda się znaleźć odpowiednie miejsce, to myślę, że już przyszłej zimy bezdomni będą mogli skorzystać ze schroniska – mówi ksiądz Krzysztof Krzyżanowski z parafii Najświętszej Marii Panny. – Na razie jednak przed nami początek prac, czyli założenie koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.

Właśnie odbyło się pierwsze spotkanie w tej sprawie. Wzięli w nim udział między innymi ks. Krzyżanowski, dyrektor lubińskiego MOPS-u, GOPS-u i prezes Klubu Abstynenta „Krokus”. W sumie 22 osoby, które w przyszłości będą tworzyć lubińskie koło Towarzystwa.

– Do zarządu głównego Towarzystwa im. Brata Alberta we Wrocławiu została wysłana prośba o zatwierdzenie lubińskiego koła – tłumaczy ks. Krzyżanowski. – Potem będziemy starać się o tożsamość prawną i dopiero gdy ją uzyskamy, będziemy mogli zająć się noclegownią.

Najpierw, jak podkreśla ks. Krzyżanowski trzeba będzie znaleźć odpowiednie miejsce, które można by adaptować na schronisko.

– Jeżeli nie uda się tego zrobić przed przyszłą zimą, wspomożemy quasi-noclegownię, która stworzył niedawno Klub Abstynenta – dodaje. – Ale mam nadzieję, że do tej pory zabezpieczymy lokum na schronisko.

Schronisko w założeniu ma przyjmować bezdomnych mężczyzn z powiatu lubińskiego i jeżeli tylko znajdą się wolne miejsca, również z okolic. Działałoby nie tylko w zimie, ale przez cały rok.

Pomysł utworzenia noclegowni lub schroniska dla osób bezdomnych w Lubinie pojawił się po wizytacji w mieście biskupa Stefana Cichego. Chętnie włączył się w nią Lubiński Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który w tej chwili ma pod swoją opieką 65 bezdomnych.

MRT


POWIĄZANE ARTYKUŁY