ŚCINAWA. Ponad 12 tysięcy złotych ofiarowali uczestnicy sobotniego balu, zorganizowanego przez stowarzyszenie „Równe szanse”. Jak co roku, program Balu Charytatywnego był pełen atrakcji i gości-artystów, którzy swoimi występami umilali czas uczestnikom.
– Gościliśmy między innymi „Wspólną wędrówkę”, duet z Białorusi oraz kabaret PAKA, który fantastycznie poprowadził nie tylko część artystyczną balu ale i licytację fantów – powiedziała nam prezes stowarzyszenia Lilla Pietryka. – A różnych przedmiotów, rzeczy zwykłych i niezwykłych mieliśmy naprawdę bardzo dużo.
Perełką tej loterii był serduszko, wykonane ze złota, ofiarowanego przez ścinawian na… pierwszym balu, w 2000 roku!
Dochód z imprezy będzie przeznaczony na wsparcie działalności „Równych Szans”, ale przede wszystkim – na pomoc dla 12-letniego Mateusza Nowaczyka. – Chodzi o usunięcie barier architektonicznych, czyli wybudowanie podjazdu – wyjaśniła Lilla Pietryka.
Chłopiec, najstarszy z trojga dzieci w rodzinie, nie chodzi, zdany jest wyłącznie na wózek. Od niedawna rodzinie udało się opuścić mieszkanie na trzecim piętrze i znaleźć lokal w innym budynku, na tzw. wysokim parterze, skąd mógłby samodzielnie wyjeżdżać na podwórko. Potrzebny tylko – i aż – podjazd dla wózka, a to koszt ok. 50 tys. zł.
– W tej rodzinie pracuje tylko ojciec, mama zajmuje się dziećmi, m.in. codziennie odwozi Mateusza do ośrodka w Lubinie – powiedziała Lilla Pietryka. – Podjazd będzie służył wiele, wiele lat.
Jak usłyszeliśmy, choć na tegorocznym balu nie pobito rekordu frekwencji, organizatorzy są zadowoleni z kwoty 12 tys. zł, jaką udało im się zebrać. – Wielka w tym zasługa naszych wolontariuszy i, oczywiście, darczyńców – dodała prezes.
Królami X Jubileuszowego Balu Charytatywnego w Ścinawie zostali lokalny przedsiębiorca Tadeusz Hajduga, burmistrz Andrzej Holdenmajer oraz Beata Kowalczyk. Najdroższym fantem okazał się weekend w ośrodku rehabilitacyjnym w Świeradowie Zdroju.