Cztery wozy straży pożarnej podjechały dziś przed południem pod wieżowiec przy ul. Orlej w Lubinie. Przez chwilę sytuacja wyglądała groźnie, ale na szczęście nie doszło do poważnego wypadku.
Lokatorzy zaalarmowali służby ratunkowe z powodu gęstego dymu, który nagle pojawił się na wysokości dziesiątego piętra. Ponieważ istniało podejrzenie pożaru w jednym z mieszkań, do akcji wysłano od razu kilka wozów strażackich. Okazało się, że przyczyną zadymienia było zwarcie w silniku windy, ale zanim doszło do wybuchu ognia w szybie, zainterweniowali ratownicy. Specjaliści z pogotowia technicznego będą teraz ustalali przyczyny awarii.