Szukają dla niego domu

11

Mieszkańcy Przylesia nie mogą już patrzeć jak marznie i wciąż bezskutecznie szuka swojego domu. Zwrócili się do nas, by pomóc im w odnalezieniu właściciela czarnego kocura, który tuż przed Bożym Narodzeniem pojawił się na ich osiedlu.

Lubinianka, która przysłała nam zdjęcia zwierzęcia, pamięta, że kiedyś widziała ogłoszenie o zaginięciu czarnego kota. – Ale dziś nie mogę go już odnaleźć, a być może to chodzi właśnie o naszą przytulankę – sugeruje, dołączając zdjęcia zwierzęcia.

Zdaniem mieszkańców kot ma około roku. – Jest czarny, ale w świetle dziennym wygląda jak miniaturowa pantera, brunatna z czarnymi prążkami – opisuje lubinianka. – Nie boi się ludzi, chętnie daje się pogłaskać, to taka nasza przytulanka. Pozwala brać się na ręce, domaga się pieszczot, widać, że to domowy kot. Ma łagodne i spokojne usposobienie, uwielbia siedzieć na kolanach i mruczeć, nie boi się także psów, lubi przebywać w ich towarzystwie – wylicza.

Niestety zwierzę narażone jest na ataki dzikich kotów, które przeganiają je z piwnic, gdzie szuka schronienia przed chłodem. – Kotek nie może długo pozostać na ulicy, bo nie jest tu bezpieczny, nie da sobie rady. Przypuszczamy, że komuś zginął lub uciekł, a może ktoś chciałby go zaadoptować. Pilnie szukamy dla niego domu – podkreślają lubinianie.

Osoby, które chciałyby zaopiekować się zwierzęciem proszone są o kontakt pod numerem telefonu: 501 649 551.


POWIĄZANE ARTYKUŁY