Szpital na zakręcie

28

LUBIN. Straty za ubiegły rok sięgają już ponad 4 mln zł, w tym roku ma być jeszcze gorzej – szpital może ponieść nawet 6 mln zł strat. Dlaczego tak się dzieje i jak można zapobiec pogrążaniu placówki w długach? Ma to wykazać audyt zewnętrzny, który trwa właśnie w lubińskim ZOZ-ie.

 

Przez ostatnie dwa lata ówczesny zarząd powiatu na czele ze starostą Małgorzatą Drygas-Majką zapewniał, że sytuacja szpitala jest stabilna. Dziś okazuje się jednak, że wyniki są zupełnie inne.

– Założenie poprzedniego zarządu było takie: oddłużymy szpital o 20-30 mln zł. Powiat wziął na ten cel obligacje i szpital wyszedł na zero – relacjonuje Damian Stawikowski, członek zarządu powiatu lubińskiego. – Dzięki temu placówka miała się już nie zadłużać i przynosić minimalne zyski albo wychodzić na zero. Niestety sytuacja jest taka, że na koniec tego roku możemy mieć, łącznie z ubiegłym rokiem, 10 mln strat – dodaje.

Władze starostwa szukają teraz pomysłu jak wyjść z kryzysu. W ZOZ-ie trwa audyt zewnętrzny. Prowadzi go firma wybrana w drodze przetargu. – Audyt wskaże nam jakie są przyczyny, że szpital się zadłuża, jakie kierunki należy podjąć, aby naprawić sytuację – dodaje wicestarosta Krzysztof Maj.

Wyniki kontroli mają być znane za dwa miesiące. Władze starostwa nie ukrywają, że aby wyprowadzić placówkę na prostą, prawdopodobnie konieczna będzie druga restrukturyzacja. Dodatkowo sytuację komplikuje napięta sytuacja z pracownikami szpitala. Pogotowie strajkowe ogłosiły już pielęgniarki i położne, które domagają się podwyżek.

Władze starostwa uspokajają jednak, że napięta sytuacja nie wpłynie na przyjmowanie pacjentów. Lekarze i pielęgniarki pracują w normalnym systemie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY