Były krzyki, piski, a nawet łzy – takie emocje wywołał wśród dziewczęcej publiczności występ Dawida Kwiatkowskiego. Julita, Klaudia, Ola i Julia, aby obejrzeć koncert, przyszły na błonie już o 5.30! Opłaciło się, bo jako najwierniejsze fanki mogły potem spotkać się ze swoim idolem, zrobić sobie zdjęcie i dostać autograf.
Mają po 12 i 14 lat. To drugi koncert Dawida Kwiatkowskiego, na jakim były. Żeby znaleźć się jak najbliżej sceny, przyszły na błonie wcześnie rano i cierpliwie czekały. – Było super. Mogłyśmy się z nim spotkać, uściskać, zrobić zdjęcie… – cieszą się lubinianki Julita, Klaudia, Ola i Julia, które organizator Dni Lubina, czyli Wzgórze Zamkowe, nagrodził za wytrwałość i wpuścił za scenę, aby mogły spotkać się osobiście ze swoim idolem. A niewielu się to udało, bo Dawid musiał szybko jechać na drugi koncert.
Wśród szczęśliwców były również między innymi 4-letnia Tosia, która tak chciała uściskać wokalistę, że aż się rozpłakała, oraz 15-letnia Paulina, która wygrała konkurs zorganizowany na Facebooku przez Wzgórze Zamkowe. – Do tej pory byłam na trzech koncertach Dawida, to jest czwarty. Miało mnie tu nie być, ale gdy okazało się, że wygrałam konkurs, przyjechałam – mówi z uśmiechem Paulina, która przyjechała z Zielonej Góry.
W czasie koncertu pod sceną dominowały dziewczęta, nastolatki. Piszczały, krzyczały, płakały. – Kochamy cię – słychać było co chwilę. Były też transparenty, napisy na rękach. W stronę sceny poleciał najpierw różowy stanik, potem pluszaki, kwiaty i listy.
Dziewczyny wchodziły na barierki, żeby być jeszcze bliżej swojego idola. Kwiatkowski wywołał prawdziwy szał wśród nastoletniej publiczności.
Ale to nie jedyny koncert jaki dzisiaj odbędzie się podczas Dni Lubina. Zagrają jeszcze miedzy innymi Kaliber 44, De Mono z Markiem Kościkiewiczem i na koniec o godzinie 22.30 Robert M.
http://youtu.be/2znqTtb_hhc