To było wielkie szachowe święto w Lubinie. Finałowy Turniej – Edukacja Przez Szachy w Szkole już na stałe zagościł w naszym mieście. Tym razem do rywalizacji przystąpiło 400 młodych zawodników, także z lubińskich placówek.
Zawody rozgrywane były w systemie szwajcarskim na dystansie 6 rund tempem 15 minut, a kategorie w jakich rywalizowały dziewczęta i chłopcy do klasy od 1 do 3 szkół podstawowych.
– Piotr Midziak bardzo dobrze nas gości. Czujemy się naprawdę świetnie z dziećmi. Sama rywalizacja to emocje, które sięgają zenitu. Mamy ponad trzydzieści trzy szkoły. Walczą ze sobą dzielnie i uczciwie – podkreśla Lidia Zdziarska-Zaręba wiceprezes Dolnośląskiego Związku Szachowego.
– To naprawdę świetna impreza. Przez ostatnie dwa kata przez pandemię mieliśmy ograniczoną liczbę uczestników, ale już tym razem mamy szachistów z całego Dolnego Śląska, a sport ten świetnie się rozwija. Dla młodych ludzi to wspaniała dyscyplina. Rozwija na pewno ich umysł – podkreśla Romuald Kujawa, RCS Lubin.
Niektórzy zawodnicy swoją przygodę z szachami rozpoczynali w zaciszu domowym, grając z dziadkami bądź rodzicami. Tu właśnie stawiali pierwsze kroki, które przyczyniły się do kontynuowania pasji w szkole.
– Kiedy miałam pięć lat to zaczęłam grać w szachy z babcią i dziadkiem. Zawsze, kiedy do nich przychodziłam to graliśmy właśnie – mówi Maja Kaleta z klasy 3a z Salezjańskiej Szkół Podstawowej w Lubinie.
Na zawodach można było spotkać Józefa Bałdygę, założyciela sekcji szachowej MKS Zagłębia Lubin w latach osiemdziesiątych. Ikona lubińskich szachów czuwała nad prawidłowym przebiegiem rywalizacji. Młodzi ludzie grali na 250 szachownicach. Wszyscy uczestnicy otrzymali dyplomy i upominki przygotowane przez Urząd Miejski w Lubinie. Impreza została perfekcyjnie przeprowadzona przez działaczy i sędziów Dolnośląskiego Związku Szachowego.
Fot. Mariusz Babicz