Sylwester na nartach czy na egzotycznej wyspie?

49

Chociaż większość lubinian spędza święta i sylwestra w domu, trend noworocznych wyjazdów wciąż jest popularny. Z roku na rok coraz chętniej organizujemy kilkudniowe wyjazdy, korzystamy z ostatnich wolnych dni w roku i chcemy odpocząć po świątecznej harówce.

Nie wszystkim odpowiada „zimowa” świąteczna atmosfera. Lubinianie wybierają różne kierunki ucieczki – zarówno góry, Bałtyk, jak i szeroko pojętą egzotykę. Na zagraniczne wojaże pod koniec grudnia decydują się najczęściej ci, dla których przedświąteczna gonitwa jest udręką.

– Coraz popularniejsze są dłuższe wyjazdy, minimum tygodniowe. Lubinianie chętnie kierują się na Wysypy Kanaryjskie, zamieniając choinkę na palmę. Wyjeżdżają przed lub zaraz po świętach, a wracają po Nowym Roku – informuje Agnieszka Matkowska z Biura Podróży Itaka.

– Wyjazdów świąteczno-noworocznych jest wciąż dużo, ale daje się odczuć pewien trend. Ludzie obawiają się dużych skupisk, rzadziej wybierają wyjazdy autokarowe do stolic europejskich, które jeszcze kilka lat temu były bardzo popularne. Po ostatnich zamachach terrorystycznych wielu z nas obawia się tłumów – mówi Dorota Klin z Biura Turystycznego Intrferie – W grudniu i styczniu lubinianie nie tylko szaleją na stokach. Atrakcyjne oferty cenowe powodują, że jako kierunek coraz częściej wybierany jest Bałtyk. Ludzie zawsze zwracają uwagę na cenę.

Świętowanie Sylwestra na plaży i w bikini to niezapomniane przeżycie.– Jak jak co roku, sporo osób wyjeżdża za granicę na tygodniowe wyjazdy połączone z wypoczynkiem. Niesłabnącym zainteresowaniem cieszy się Malta, Cypr czy Egipt – mówi Paweł Buchowski z Biura Podróży Habibi Travel.

Wszystkie biura podróży są zgodne co do jednej kwestii – dla spóźnialskich znajdą się jeszcze miejsca. Nie ma już ich co prawda wiele, ale są. Można czekać na „last minute” do ostatniej chwili, ale obarczone jest to ryzykiem. Zadowoleni klienci z reguły rezerwują już wyjazdy z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.


POWIĄZANE ARTYKUŁY