Wiatr Wołów po krótkiej przerwie wrócił na zapaśniczą matę. Podopieczni Ryszarda Podrażnika udowodnili swoją świetną formę za równo w konfrontacji międzynarodowej, jak w krajowej.
Zapaśnicy Wiatru Wołów, w tym lubinianie Max i Wanessa Rozpędek, pokazują z treningu na trening, że są coraz mocniejszą ekipą. Udowadniają to przede wszystkim na zawodach rangi krajowej i międzynarodowej. Jednymi z nich były konfrontacje podczas Pucharu Miasta Bielawa. Był to bardzo silnie obsadzony turniej, w którym brało udział 260 zawodników z Czech, Słowacji, Węgier i z Polski. Zawodnicy Wiatru Wołów, pomimo długiej przerwy nie zawiedli swoich kibiców i po ciężkich zmaganiach, w których każdy stoczył pięć walk pokazali, że są naprawdę mocni.
Przedłużeniem passy na pewno był występ w sparingach wojewódzkich w Brzeg Dolnym, a ostatnio reprezentantki płci pięknej z Wiatru Wołów zajęły wysokie lokaty podczas Dolnośląskiej Ligi – Zapasy Kobiet Turniej 1. Boguszów-Gorce. W kategorii – młodziczki młodsze do 29 kg na drugim miejscu uplasowała się Wanessa Rozpędek. Jej klubowa koleżanka Julita Machała w kategorii – młodziczki 46kg zajęła 5 miejsce, a w kategorii – kadetki do 56 kg złoto wywalczyła Magdalena Siedy.