Lubinianie pamiętają go jako małego chłopca, przepięknie grającego na skrzypcach. Teraz ma 20 lat, gra jeszcze piękniej, a jego wirtuozerię doceniło międzynarodowe jury.
Piotr Jasiurkowski, bo o niego chodzi, uczy się za granicą, w konserwatorium w Maastricht w Holandii. Lista jego nagród i wyróżnień jest bardzo długa, z najważniejszych wystarczy wymienić zwycięstwo w konkursie im. Wieniawskiego. Teraz do listy zwycięstw doszła jeszcze główna nagroda w konkursie dla młodych talentów organizowanym w austriackim Klagenfurcie. Piotr Jasiurkowski nie tylko otrzymał potwierdzenie mistrzowskiej gry, ale także zupełnie wymierną nagrodę – 10 tysięcy euro.
– Udało się, bardzo się cieszę, moja praca nie idzie na marne, to dodaje skrzydeł do dalszego doskonalenia warsztatu – mówił uszczęśliwiony skrzypek.
To skromność, bo gdyby nie wyjątkowo piękne interpretacje najtrudniejszych skrzypcowych koncertów, Jasiurkowski nie byłby zapraszany do sal koncertowych w Stanach Zjednoczonych i całej Europie.
W ślady starszego brata idzie już siedmioletnia Justynka. – Jakoś jej to idzie, może powtórzy sukces brata – znów skromnie prognozuje ojciec utalentowanej dwójki, Tadeusz Jasiurkowski. Sam jest lutnikiem i dba o to , by latorośle grały na skrzypcach wykonanych nie tylko ze znawstwem, ale i z sercem.
JM