Sto lat na piętnaste urodziny Świnki Halinki

37

 – Zakładając zespół nie myśleliśmy o tym, co będzie dalej. Był to nasz przypływ radosnego grania – wspomina Belushi ze Świnki Halinki. Dziś przy tłumnie zgromadzonej publiczności, w ramach festiwalu Muzyka z Oblężonego Miasta, zespół obchodził swoje piętnaste urodziny.

Lubinianinie przybyli na jubileuszowy koncert Świnki Halinki byli nieco zdziwienie, ze zamiast tradycyjnym kawałkiem reggae, zespół przywitał ich specjalnie przygotowanym utworem, będącym podsumowaniem ich wieloletniej pracy.

– W ciągu tych lat zmieniła się publiczność, zyskaliśmy nowe grono odbiorców, ale są też ludzie, którzy słuchają nas przez te wszystkie lata i ciągle jest zapotrzebowanie na naszą muzykę. Jesteśmy zapraszani na koncerty, więc będziemy dalej ciągnąć ten wózek – zapewnia Belushi. – Od półtora roku gramy z nowym gitarzystą, który ma dużo ciekawych pomysłów, więc zaczynamy coś nowego.

Na jubileuszowy koncert galowy zespół zaprosił muzycznych przyjaciół. Razem ze Świnką Halinką na scenie usytuowanej na Wzgórzu Zamkowym zagrali też Mesajah, współzałożyciel Natura Dread Killaz, Jacek Krzaklewski, gitarzysta zespołu Perfect oraz muzycy zespołu Percival Schuttenbach.

– Przy okazji różnych jubileuszów zapraszamy naszych przyjaciół, bez których nie wyobrażamy sobie takich galowych koncertów, i tak jest też tym razem – tłumaczy Belushi. – Na ten koncert przygotowaliśmy dość ciekawe zestawienie. Goście zagrali z nami nasze piosenki, oprócz tego niespodzianką były stare utwory, których nie graliśmy od dziesięciu lat, a które teraz usłyszeć można było w nowych aranżacjach. Pojawiły się też utwory gitarowe Jacka Krzaklewskiego czy nowe utwory Mesajaha – dodaje.

Zespół ubolewa tylko, że na ten specjalny jubileusz nie udało mu się zaprosić wszystkich jego członków, którzy tworzyli Świnkę Halinkę przez te piętnaście lat.

– Przez ten okres zespół tworzyło 25 osób. To sporo, ale przez cały czas nie zmienił się wokalista – żartuje Belushi. – Część z nich wyjechała za granicę, niektórzy obiecali jednak, że będą kibicować nam z publiczności – uzupełnia wokalista zespołu.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY