LUBIN. Radni powiatowi podjęli pierwszy krok, aby sprzedać Regionalne Centrum Zdrowia, w które niedawno przekształcili lubiński ZOZ. Przegłosowali uchwałę „o wyrażeniu zgody na zbycie udziałów” w owym centrum. Wkrótce rozpocznie się szukanie chętnych do ich kupienia.
– Według nas sprzedaż udziałów to najlepszy sposób na uratowanie zadłużonego szpitala. Jeśli któryś z radnych podałby dziś inny, lepszy, to wycofalibyśmy tę uchwałę – mówi starosta lubiński Tadeusz Kielan. – Nie ukrywam, że powiat chciałby sprzedać 100 procent udziałów, jeśli znajdzie się inwestor. Była co prawda rozmowa na ten temat z MCZ, ale jedna i krótka. Jeśli kombinat wyrazi chęć kupna udziałów w Regionalnym Centrum Zdrowia, to byłoby najlepsze wyjście. Jak będzie, zobaczymy.
Dyskusja na temat wyrażenia zgody na zbycie udziałów w RCZ była gorąca. Temat przecież bardzo istotny.
– Mamy do czynienia z projektem, który jest kolejnym krokiem wyzbycia się majątku powiatu – stwierdził radny Tadeusz Maćkała. – Jestem pewien, że ta decyzja wpłynie na pogorszenie poziomu usług medycznych dla mieszkańców, że będą oni musieli jeździć leczyć się do innych miast – dodał. A gdy uchwała przeszła większością głosów (14 za, 4 przeciw, 2 wstrzymujące się), nie wytrzymał i wykrzyknął: – Panie starosto, losy tego szpitala na was i na wasze dzieci!
Ta uchwała to jednak dopiero początek drogi prowadzącej do sprzedaży udziałów w RCZ. Teraz powiat oficjalnie ogłosi, że szuka chętnych do ich kupienia. – Będziemy oczekiwać na oferty wstępne, to zapewne trochę potrwa. Jeśli ktoś spełni wszystkie wymagania, zostanie zaproszony do przetargu – wyjaśnia starosta lubiński. – Jeśli natomiast nie będzie zainteresowania i nie znajdzie się nabywca, będziemy rozmawiać z sąsiednimi samorządami o wykupie przez nich części udziałów. Wcześniej inwestowali w lubiński szpital nie dostając nic w zamian, teraz dostaliby udziały w RCZ – dodaje.