Zbliża się 11 listopada, Lubin też szykuje się do 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Ostatnio w mieście można było spotkać żołnierzy, którzy przyglądali się rynkowi. Uchylamy rąbka tajemnicy i sprawdzamy, co tego dnia będzie się u nas działo.
Świętowanie tej ważnej dla kraju rocznicy trwa tak naprawdę cały rok – w Lubinie między innymi z tej okazji odbył się 31 sierpnia Wielki Koncert Wolności. A 11 listopada będzie symbolicznym zakończeniem tych obchodów.
W naszym mieście ten dzień kojarzony jest nie tylko z oficjalnymi uroczystościami, ale także z mniej oficjalnym piknikiem wojskowym. W tym roku również pojawią się żołnierze, ale będzie też kilka nowości i zmian.
Uroczystości wyjątkowo rozpoczną się złożeniem kwiatów pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego o godzinie 11.15. Dopiero później, o godz. 11.30 odbędzie się msza w intencji ojczyzny, jak zwykle odprawiona zostanie w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej. Następnie odbędzie się przemarsz – tym razem jednak nie pod pomnik Piłsudskiego, ale na rynek. Po raz pierwszy mieszkańcy będą mogli go obejrzeć – do tej pory szli na końcu za wojskowymi i orkiestrą, w tym roku staną na rynku i będą obserwować wojskową paradę. Oprócz żołnierzy nie zabraknie również marszałka Piłsudskiego na Kasztance.
Pod ratuszem odbędzie się oficjalna część uroczystości. Mniej oficjalna, czyli piknik wojskowy rozpocznie się o godzinie 14. Tak jak w ubiegłym roku, żołnierze z Czarnej Dywizji, czyli 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej swoje maszyny ustawią pod halą widowiskowo-sportową przy ulicy Odrodzenia. W ubiegłych latach podczas wojskowego pikniku w Lubinie można było obejrzeć między innymi czołg Leopard 2 A5, zabytkowy czołg T-34 czy przeciwlotniczy zestaw rakietowo-artyleryjski ZUR 23. Jakie maszyny przyjadą tym razem, będzie można się przekonać w sobotę 11 listopada.
Po raz trzeci lubinianie będą mogli też wziąć udział we wspólnym śpiewaniu pieśni patriotycznych, które rozpocznie się o godzinie 16.30 w hali widowiskowo-sportowej. Na wszystkich czekać będzie miła niespodzianka. Przy specjalnie przygotowanej ściance fotograf będzie robił zdjęcia mieszkańcom miasta. Później z tych wszystkich fotografii stworzony zostanie orzeł – ten dobrze znany lubinianom: czerwony, krwawiący, pojawiający się między innymi przy każdej rocznicy Zbrodni Lubińskiej. Gotową mozaikę ze zdjęć składających się w orła będzie można obejrzeć na rynku, ale także w internecie.
Więcej o wydarzeniu napiszmy w przyszłym tygodniu.