LUBIN. Śledczy oczekują na opinię biegłego z zakresu ruchu drogowego, która ma nadejść w najbliższych dniach. Ekspertyza powinna pomóc w ustaleniu, kto ponosi odpowiedzialność za spowodowanie wypadku, do którego doszło trzy tygodnie temu w Biedrzychowej.
Prokuratura Rejonowa w Lubinie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób, jaka miała miejsce 25 sierpnia około godz. 5.30 na drodze krajowej nr 3 w kierunku Polkowic. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pojazdy były sprawne, a kierowcy trzeźwi.
– Kierujący autobusem marki Tetra, wiozącym 29 osób do pracy w Polkowicach, najechał na tył stojącego na czerwonym świetle samochodu ciężarowego marki DAF, przewożącego 40 ton tłucznia. W wyniku uderzenia pasażerowie autobusu doznali obrażeń ciała i zostali przewiezieni do szpitala w Lubinie. Pomocy udzielono 20 osobom – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy, Liliana Łukasiewicz.
Sprawcy, za nieumyślne spowodowanie katastrofy komunikacyjnej, grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Więcej: /aktualnosci,15515,wypadkowy_poranek_foto_.html