Ośma kadencja rady nadzorczej Polskiej Miedzi powoli przechodzi do historii. Z pewnością zostanie zapamiętana na długo. Trzy razy powoływano do niej trzech przedstawicieli załogi, a ostatecznie w gremium zasiadł tylko jeden z nich. Bo tak chciał minister skarbu. Mimo to związkowcy się nie poddają i już szykują się do kolejnej kadencji i kolejnych wyborów. Bo – jak mówią – ich obowiązkiem jest obrona praw pracowników i kontrolowanie działalności spółki.
Wybory do dziewiątej kadencji rady zaplanowano na 14 i 15 maja. Dwie największe organizacje związkowe w KGHM, czyli ZZPPM i Solidarność mają już swoich kandydatów. Związek Ryszarda Zbrzyznego już kilka tygodni temu zapowiedział, że konsekwentnie wystawia tych samych członków: Leszka Hajdackiego, Marcina Braszczoka i Mieczysława Grzybowskiego.
– My jesteśmy konsekwentni i stali w uczuciach. Załoga już wybrała, kto ma ją reprezentować i my nie zamierzamy niczego zmieniać, tylko dlatego, że takie jest widzimisię pana ministra – podkreśla Ryszard Zbrzyzny, szef ZZPPM.
Solidarność przeprowadziła wewnętrzne wybory na swoich reprezentantów. I właśnie ogłosiła nazwiska. W wyborczych szrankach staną: Józef Czyczerski, Bogusław Nuciński i Bogusław Szarek.
– My nie powinniśmy się poddawać, bo to minister konsekwentnie łamie ustawę o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw – mówi wprost Józef czyczerski, szef miedziowej Solidarności. – Najlepszą rekomendacją, że powinniśmy bronić interesów pracowników, jest uzasadnienie, którym posługują się sługusy tej władzy. Oni mówią, że my w radzie nadzorczej reprezentowaliśmy interesy pracowników, co się bardzo nie podoba politykom. Myślę, że najlepszą rekomendacją do dalszej działalności są właśnie te słowa. My powinniśmy reprezentować pracowników i to jest nasz podstawowy obowiązek, bo po to załoga wybiera swoich przedstawicieli – dodaje.
Szarek to jedyny związkowiec, któremu w poprzedniej kadencji udało się dostać do rady. Pozostałych kandydatów minister konsekwentnie odsuwał od rady. Mówiło się, że to kara za udział w pikiecie z 2009 roku, kiedy załoga KGHM sprzeciwiała się dlaszej prywatyzacji spółki.
– Mam nadzieję, że ta dziewiąta kadencja będzie w pełni reprezentowana przez ruch pracowniczy. Sądzę, że w tej kadencji będzie mieli też możliwość patrzenia pracodawcy i rządowi na ręce pod względem przede wszystkim inwestycji, które zostały wdrożone w latach 2011-2012. Na pewno jest to Sierra Gorda, Afton Ajax oraz biometarulgia głogowska – podsumowuje Bogusław Szarek.