Sławomir Mentzen spotkał się dziś z mieszkańcami na lubińskim rynku. Lider Konfederacji jest jednym z kandydatów w przyszłorocznych wyborach na prezydenta Polski.
Lubin był już kolejnym miastem odwiedzonym przez Mentzena w ramach prowadzonej przez niego kampanii prezydenckiej. Poseł Konfederacji na początku swojego wystąpienia wymienił kilka rzeczy, które szczególnie podobają mu się w Polsce. Jedną z najważniejszych, jego zdaniem, jest bezpieczeństwo. Poruszył przy tym wątek nielegalnych imigrantów.
– Wszędzie, gdzie jestem, widzę to samo. Polskie miasta i miasteczka mają jedną wspólną cechę. Jest w nich ładnie, bezpiecznie, schludnie, czysto. Zupełnie inaczej niż na Zachodzie. Tutaj człowiek nie boi się wyjść na spacer. To jest coś, czego Polacy w ogóle nie doceniają, a z czego mogą być zadowoleni – mówił polityk.
Parlamentarzysta zwrócił też uwagę na kwestie, które jako głowa państwa, chciałby zmienić. Wymienił tu m. in. niewydolny system ochrony zdrowia, nadmierną biurokrację, najbardziej skomplikowany system podatkowy w Europie, wysokie ceny energii, a także uzależnienie Polski od instytucji europejskich.
– Chciałbym Polski dumnej, zamieszkałej przez dumnych Polaków, którym nikt nie mówi, jak mają żyć. Chciałbym Polski suwerennej, która samodzielnie może podejmować decyzje i która nie musi się pytać o wszystko Brukseli, Berlina czy Waszyngtonu. Bo Polska powinna dbać o swoje interesy, a nie o interesy wszystkich dookoła – dodał na koniec Mentzen.
Fot. Tomasz Folta