Po dwóch wygranych w Lubinie potrzebują już tylko jednego zwycięstwa, by zagrać w półfinale rozgrywek. – Jedziemy do Wyszkowa po zwycięstwo, ale rywal zrobi wszystko by maksymalnie wydłużyć play-off. Będziemy przygotowani na jeszcze lepszą grę drużyny trenera Sucha – przyznaje trener lubińskich siatkarzy, Paweł Szabelski.
Miedziowi zrealizowali plan jakim było wygranie dwóch spotkań u siebie. – Każdy z nas z niecierpliwością czekał na rozpoczęcie fazy play-off. Sobotni mecz pokazał, że rywal przyjechał z mocnym nastawieniem wywalczenia zwycięstwa. Myślę, że to nie nerwowość a raczej dobra gra wyszkowian spowodowała, że mecz zakończył się tie-breakiem. Natomiast niedzielny mecz był pod naszą kontrolą, ale nie ustrzegliśmy się kilku niepotrzebnych przestojów. Mówię tu szczególnie o drugim secie kiedy to prowadziliśmy 16-11 a przegraliśmy go bodajże, do 21 – opowiada szkoleniowiec.
– Póki co te dwa wygrane mecze niczego nam nie gwarantują. Dopiero po trzecim, zwycięskim, pojedynku będziemy mogli podnieść ręce w geście triumfu – dodaje Paweł Szabelski.
Spotkanie pomiędzy KS Camper Wyszków a KS Cuprum Mundo Lubin zostanie rozegrane już jutro o godz. 18.