Sfingowali napad na stację benzynową

50

Lubińscy policjanci zatrzymali wczoraj mężczyznę, który w Wigilię okradł jedną ze stacji benzynowych w mieście. Okazało się, że napad był sfingowany, bo złodziej dogadał się z pracownikiem stacji.

Policja - wąskie zdjęcie

– W Wigilię Bożego Narodzenia o godzinie 2.30 otrzymaliśmy zgłoszenie, że na stację benzynową wbiegł zamaskowany mężczyzna z plecakiem. Zabrał pieniądze z utargu, które jeden z pracowników właśnie przeliczał, a także 40 paczek papierosów oraz telefon komórkowy jednego z pracowników stacji – mówi starszy aspirant Sylwia Serafin z lubińskiej policji.

Funkcjonariusze przeszukali okolicę i jakiś czas później zatrzymali mężczyznę, który miał przy sobie skradzione paczki papierosów. Nie był to jednak złodziej, który napadł na stację, a paser, który otrzymał od niego skradziony towar. Mężczyzna został zatrzymany. Za paserstwo grozi mu do pięciu lat więzienia.

– Pracując nad sprawą, policjanci ustalili, że jeden z pracowników stacji benzynowej wszedł w porozumienie z mężczyzną, który dokonał kradzieży. Pracownik przyznał się do wszystkiego – dodaje starszy aspirant Sylwia Serafin. Za fałszywe zawiadomienie o przestępstwie grozi mu do dwóch lat więzienia.

Wczoraj stróże prawa zatrzymali też złodzieja.


POWIĄZANE ARTYKUŁY