Nie tylko święto szkoły, ale nauki w ogóle obchodzili ostatnio mieszkańcy Siedlec. We wsi w ostatni weekend trwały uroczystości związane z 60-leciem edukacji, 25-leciem szkoły oraz 15-leciem nadania imienia placówce. – To jest taki potrójny, bardzo ważny dla nas jubileusz – mówi Krystyna Szarowska, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Henryka Sienkiewicza w Siedlcach.
Uroczystość rozpoczęła msza odprawiona w siedleckim kościele przez proboszcza ks. Tadeusza Żurka, natomiast obchody części oficjalnej odbyły się już w murach szkoły. Całość uświetniła obecność pocztów sztandarowych zaprzyjaźnionych szkół z Jaczowa, Krzeczyna Wielkiego, Niemstowa i Raszówki. W klimat uroczystości wprowadził wszystkich polonez w wykonaniu obecnych uczniów placówki.
– Ponieważ jesteśmy szkołą z tradycjami, chętnie obchodzimy takie jubileusze. Szkoła już ma wiele lat. Początkowo była to placówka siedmioklasowa, później ośmioklasowa. Następnie zamknięto ją na kilka lat. Zmieniało się wiele, odbywały się remonty, nasza szkoła piękniała, a dzieci odnosiły coraz większe sukcesy. Staramy się krzewić patriotyzm, kształtować właściwe postawy i więzi z naszymi uczniami oraz absolwentami, tak żebyśmy po latach mieli co wspominać – mówi Krystyna Szarowska, dyrektor szkoły w Siedlcach.
A wspomnieniom i opowieściom podczas jubileuszu szkoły nie było końca. – Chodziłam tu do szkoły podstawowej. Byłam przewodniczącą. Pamiętam, że pewnego razu udało mi się pojechać się do sejmu. Byłam w domu poselskim. Odwiedziliśmy też jednego z posłów w jego gabinecie. Była to wspaniała przygoda! Widzę, że teraz też jest fajnie. Wszyscy nauczyciele są tutaj bardzo ciepli. Teraz uczą moją córkę. Nie wyobrażam sobie dla niej lepszych pedagogów – przyznaje absolwentka siedleckiej podstawówki, Ewelina Koprianiuk.
– Bardzo dobrze wspominam naukę w tej szkole. Było świetnie. Kiedy tu wszedłem, zaczęło mi się wiele rzeczy przypominać. Tę salę gimnastyczną też bardzo fajnie wspominam. Bardzo fajne czasy – dodaje Adam Puchacz, który uczył się w tej samej placówce.
Na uroczystym jubileuszu nie mogło zabraknąć starosty lubińskiego Adama Myrdy. – Te mury na pewno widziały niejedno. Te mury wypuściły w świat wielu świetnych ludzi. Trzeba to uczcić – przyznaje włodarz powiatu.
Po oficjalnej części uroczystości rozpoczął się program artystyczny, w którym wystąpili uczniowie i absolwenci. Były żartobliwe scenki z życia szkoły, a także solowe popisy wokalno-instrumentalne. Następnie uczniowie, goście i absolwenci mogli obejrzeć film przygotowany specjalnie na okoliczność jubileuszu, zwiedzić galerię zdjęć czy w grupach przyjaciół ze szkolnej ławki powspominać beztroskie, szkolne lata.