Ścinawa otrzyma w tym roku z powiatowego funduszu ochrony środowiska 650 tys. zł, między innymi na budowę kanalizacji oraz na termomodernizację ośrodka zdrowia. Jednak burmistrz Andrzej Holdenmajer nie jest zadowolony z tej decyzji, starał się bowiem również o pieniądze na zamknięcie dwóch składowisk odpadów, w Parszowicach i Wielowsi.
– Do końca 2009 roku oba składowiska powinny zostać zlikwidowane. Staraliśmy się o dotację z powiatowego funduszu zdrowia w wysokości 700-800 tys. zł, ale nie otrzymaliśmy nic – żali się burmistrz Ścinawy Andrzej Holdenmajer.
Rozżalenia burmistrza nie rozumie Ryszard Kabat, członek zarządu powiatu. Ścinawa otrzymała bowiem z funduszu pieniądze na inne zadania. 300 tys. zł przeznaczone zostanie na budowę kanalizacji na ulicach Reymonta, Kilińskiego, Słowackiego i Spacerowej. 250 tys. zł zostanie wykorzystane na termomodernizację ośrodka zdrowia, a kolejne 100 tys. zł na prace remontowe w Domu Dziecka.
– Chciałbym być burmistrzem takiego miasta, któremu rada powiatu daje dodatkowe pieniądze na zadania, w kwocie ponad pół miliona. Przecież te pieniądze powodują uwolnienie innych środków, które można przeznaczyć na wykonanie zadań, które nie zostały dofinansowanie – mówi Ryszard Kabat. – Jestem mocno zdziwiony stanowiskiem pana burmistrza.
W tym roku do władz powiatu wpłynęło około 60 wniosków o dofinansowanie z powiatowego funduszu ochrony środowiska. Część z nich dotyczyła działań proekologicznych prowadzonych w szkołach, część dużych inwestycji, jak np. tych w Ścinawie. Kilka gmin zrezygnowało z ubiegania się o pieniądze i nie przysłało swoich wniosków.
W tym roku w fundusz miał do rozdysponowania 3,5 mln zł.
MRT