„Razem 1989-2009. Wolność, samorządność, odpowiedzialność” – pod takim hasłem, na specjalnie zorganizowanej sesji, obradowali dziś lubińscy samorządowcy. Okazją jest przypadająca za kilka dni 20. rocznica narodzin wolności będących następstwem wyborów z dnia 4 czerwca 1989 roku.
Dwadzieścia lat temu po raz pierwszy w powojennej historii Polski odbyły się częściowo wolne wybory do parlamentu, które stały się początkiem przemian ustrojowych w kraju. Chcąc uczcić to wydarzenie, wójt Gminy Lubin Irena Rogowska zorganizowała uroczystą sesję radnych gminy. Na spotkanie zaproszono też m.in. znanych lubińskich działaczy, samorządowców, komendanta straży pożarnej, policji.
– Jesteśmy w przededniu przełomowego wydarzenia w dziejach naszej ojczyzny, jakim były wybory do sejmu i senatu 4 czerwca 1989 roku – mówiła wójt Irena Rogowska. – Wybory, podczas których Polacy wyraźnie wypowiedzieli się o swoim marzeniu życia w kraju demokratycznym i samorządnym uwzględniającym prawa człowieka. Ten rok odmienił losy nas wszystkich, dlatego chcemy, aby obywatele tego wolnego kraju w dniu 4 czerwca byli radośni. Ważnym wydarzeniem jest tez dzień 27 maja 1990 roku, a więc pierwsze powojenne wybory oraz powstanie jednostek samorządu terytorialnego. Dla upamiętnienia tej daty świętujemy dzień samorządu terytorialnego – dodała.
O znaczeniu rocznicy wolnych wyborów dla naszego kraju, a także regionu opowiadał też gospodarz miasta Robert Raczyński.
– Od 1989 roku zniknęły wszelkie podziały. Zaczęły znikać wizy, ale też podziały między ludźmi i partiami – wspominał prezydent Raczyński. – W pewnym sensie zanikły też podziały między gminami. W Lubinie zacierają się różnice pomiędzy miastem a gminą. Kiedyś mieszkańcy gminy wiejskiej budowali miasto, a teraz jest tak, że to mieszkańcy miasta przenoszą się i budują sołectwa. Nie ma już mieszczuchów, którzy uciekli ze wsi i nie ma już chłopów, którzy boją się miasta. Dzisiejsze spotkanie ma zatem wymiar symboliczny. Gmina miejska i wiejska tworzą teraz jedną wielką wspólnotę. Ta rocznica ma też wymiar symboliczny dla mnie: także 20 lat temu za namową przewodniczącego rady gminy Romana Komarnickiego zostałem pierwszym prezydentem Lubina w demokratycznej Polsce.
Po zakończonej sesji jej uczestnicy udali się pod pomnik Solidarności, gdzie złożyli biało-czerwone kwiaty w hołdzie mieszkańcom walczącym o wolność.
MS