Rada nadzorcza KGHM po raz drugi w ciągu czterech tygodni ma zdecydować o dalszych losach Mirosława Krutina. Pomimo wcześniejszych sugestii ministerstwa skarbu, by dokonać zmian kadrowych we władzach Polskiej Miedzi, szef holdingu nadal kieruje spółką. Jutro nadzór ma podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie.
Według niektórych źródeł, dni menedżera są już policzone. Spekuluje się, że nowym prezesem holdingu zostanie wreszcie obecny szef rady nadzorczej, Marek Trawiński. Choć na giełdzie padają też inne nazwiska, m.in. poprzedniego prezesa spółki, Stanisława Siewierskiego.
Inne źródła podają z kolei, że Mirosław Krutin zostanie jednak powołany na drugą kadencję. – Nie dlatego, że cieszy się niezwykłym zaufaniem resortu, ale dlatego, że rządzący politycy nie mogą się wciąż dogadać, co do jego następcy – twierdzą osoby z kierownictwa spółki.
Wiadomo, że rada nadzorcza oceni zmienioną przez zarząd rekomendację podziału zysku za ubiegły rok. Przypomnijmy, że najpierw władze koncernu chciały zatrzymać całość zysku, by następnie skorygować plany i zaproponować wypłatę dywidendy w wysokości 1,432 mld zł, co daje 7,16 zł na jedną akcję.
Nazajutrz, na wtorek 16 czerwca, zaplanowane jest Zwyczajne Walne Zgromadzenie KGHM. Wtedy to akcjonariusze, miażdżącą przewagą głosów ministerstwa, zdecydują o ostatecznym podziale zysku. Niektóre źródła podają, że dywidenda może wynieść nawet 9 zł na akcję. W tym samym dniu właściciele zdecydują także o absolutorium dla zarządu spółki.