Spowodowanie w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego z następstwem w postaci śmierci człowieka – taki zarzut usłyszał 54-letni Marek K. Prokuratura właśnie zakończyła śledztwo w sprawie wypadku z czerwca tego roku, w którym zginął 61-letni mieszkaniec gminy Lubin.
Jak już pisaliśmy, do wypadku doszło ma leśnej drodze z Buczynki do Szczytnik nad Kaczawą, czyli na styku powiatu lubińskiego i legnickiego.
– Jak wynika z ustaleń śledztwa, 54-letni Marek K. w nocy przed zdarzeniem spożywał z dwiema znajomymi osobami alkohol. W dniu zdarzenia rano także pili wspólnie piwo, po czym postanowili pojechać do sklepu po alkohol – informuje Lidia Tkaczyszyn, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Cała trójka wsiadła do citroena xantia, za kierownicą usiadł Marek K. Nie dość, że był pijany, to w ogóle nie miał też prawa jazdy. – W pewnym momencie Marek K. stracił panowanie nad pojazdem, po czym zjechał najpierw na lewe, a następnie na prawe pobocze, gdzie uderzył w przydrożne drzewo. Pasażerka samochodu z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala, a drugi pasażer wskutek odniesionych rozległych obrażeń zmarł na miejscu zdarzenia – dodaje prokurator Tkaczyszyn.
Okazało się, że kierowca miał około 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W świetle takich ustaleń prokurator zarzuca oskarżonemu umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, czym doprowadził do zaistnienia przedmiotowego wypadku.
– Przesłuchany w charakterze podejrzanego Marek K. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wobec oskarżonego stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który Sąd przedłużył do dnia 27 grudnia 2020 roku – dodaje Lidia Tkaczyszyn.
54-latkowi grozi od dwóch do 12 lat więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.