Rząd, jak wariaci w psychiatryku

21

Ostre słowa padły w Boże Ciało pod adresem władz polskich. – Patrząc, jak lekceważy się opinie mieszkańców i prawa Unii Europejskiej, mam wrażenie, że wariaci opanowali szpital psychiatryczny – mówi wprost Keith Taylor z Wielkiej Brytanii, jeden z członków misji śledczej, która przyjechała na Dolny Śląsk, by ocenić sytuację w sześciu gminach zagrożonych odkrywką.

Victor Bostinaru z Rumunii, Dolores Garcia-Hierro Caraballo z Hiszpanii i Keith Taylor z południowej Anglii, czyli członkowie Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego, przez dwa dni gościli na Dolnym Śląsku. I jak mówią, są pod wielkim wrażeniem.

– Jesteśmy tu, aby wysłuchać głosu obywateli, ale też powiedzieć co możemy dla was zrobić, jak pomóc – tłumaczy Victor Bostinaru, przewodniczący komisji. – Jesteśmy przyjaciółmi Polski, nie chcemy nikogo urazić, tym bardziej władz polskich. Ale sprawa jest poważna, bo doszło do konfliktu pomiędzy oczekiwaniami mieszkańców, wyrażonymi w referendum, a stanowiskiem rządu – podkreśla.

Delegaci mówią wprost, że nie rozumieją, jak rząd może podejmować tak ważne decyzje, bez szczegółowych i złożonych badań wpływu kopalni na środowisko. Nie rozumieją też dlaczego Polska – tak szanowany w Unii kraj – nie liczy się z prawem unijnym.

– Zniszczenia, które mogą tu nastąpić to wręcz horror! – mówi wprost Keith Taylor. – Rano cytowano nam konstytucję RP. Rozdźwięk, pomiędzy pragnieniami wyrażonymi w polskiej konstytucji, a zachowaniem władz polskich, jest ogromny – nie kryje.

– Mówiono nam, że już w latach 70. były plany budowy kopalni. Wówczas przyjęto wniosek, ze takie działania byłyby katastrofą dla regionu. Jak to możliwe, że dziś takie rozwiązania miałyby być akceptowane? – dopytuje szef misji śledczej.

W ramach wizyty eurodeputowanych zaplanowano też spotkanie z władzami kraju i województwa. Ale jeszcze przed nim zapewnili mieszkańców, że nie zostawią Polski bez pomocy. – Skierujemy apel do władz polskich, by wsłuchały się w państwa głos i wzięły pod uwagę państwa zdanie – zapewnia Victor Bostinaru. – A jeśli mimo to decyzja o kopalni zapadnie, Komisja Europejska na pewno podejmie stosowne działania, by prawo europejskie nie było łamane. Istnieją sztywne normy i zasady, których muszą przestrzegać wszystkie państwa członkowskie – dodaje.

Efektem prac komisji ma być raport, który Parlament Europejski pozna latem. Przeczytać będą go też mogli wszyscy zainteresowani mieszkańcy. Od września lub października dokument będzie dostępny na stronach internetowych parlamentu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY