W niedzielne popołudnie piłkarze KGHM Zagłębia Lubin zremisowało z Lechią Gdańsk 1:1 na wyjeździe. Bramkę dla lubinian zdobył Sejk, a dla Lechii trafił Bobcek.
„Miedziowi” na stadion beniaminka przyjechali zmotywowani do zdobycia kompletu punktów. Obie drużyny od początku spotkania szukały swoich okazji. Między dwudziestą, a trzydziestą minutą kibice oglądali otwartą wymianę sytuacji. Dla Zagłębia próbował Dąbrowski, Kurminowski i Wdowiak. Najlepszą okazję miała jednak Lechia, kiedy Bobcek z pięciu metrów przestrzelił nad bramką Hładuna. Przed zejściem na przerwę dobrą decyzję o strzale sprzed pola karnego podjął Tomasz Pieńko, ale piłka przeleciała minimalnie obok słupka.
Po zmianie stron szybko na prowadzenie wyszła Lechia Gdańsk. Hładun fatalnie podawał do Orlikowskiego, a błąd bramkarza wykorzystał skrzydłowy Lechii, który przejął piłkę, dograł do napastnika, a Bobcek pokonał golkipera „Miedziowych”. Lechia po strzelonej bramce przejęła i inicjatywę, a Zagłębie pozwalało gospodarzom grać. W 69. minucie kolejny raz do bramki trafił Bobcek, ale sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej. Chwilę później na niemal pustą bramkę nie trafił Wójtowicz. W 75. minucie akcja rezerwowych dała Zagłębiu wyrównanie. Adam Radwański dośrodkował w pole karne, a piłkę do siatki skierował Vaclav Sejk.
W następnej kolejce przeciwnikiem Zagłębia będzie Lech Poznań. Na KGHM Zagłębie Arena po raz kolejny szykuje się rekord frekwencji.