Ratują konie z rzeźni

25

Przede wszystkim konie, bo jest ich aż 120. Ale są też krowy, kozy, psy, świnie, kury, a nawet fretki. Wszystkie mieszkają pod jednym dachem, który właściciele nazwali Tarą. Scarlet i Piotr Szyłogalis pomagają zwierzętom, których ludzie skazali na śmierć. Ale nakarmić i wyleczyć ponad 200 zwierząt jest bardzo trudno, dlatego tak ważna jest dla nich pomoc, którą od wielu lat okazują najmłodsi lubinianie ze Szkoły Podstawowej nr 8.

Małżeństwo całe swoje życie poświęciło koniom. Założyli Fundację Tara i w oddalonej 30 km od Lubina Piskorzynie prowadzą schronisko dla zwierząt. Bo – jak mówią – nie mogli pogodzić się z tym, że zwierzęta, które przez wiele lat służyły pomocą, u schyłku ich życia skazano na śmierć.

Konie, którymi się opiekują, często wykupiono spod drzwi rzeźni. Niektóre przywieziono też jako zbędny balast. Ale z czasem do fundacji trafiły też koty, czy psy i inne podrzutki. I tak zrobił się cały zwierzyniec.

Warunki, w których żyją właściciele, wolontariusze i same zwierzęta, są bardzo trudne. Ale nikt nie narzeka, bo najważniejsza jest miłość do zwierząt. I codzienna troska o ich zdrowie. Pomagają też darczyńcy. I to nie tylko z Polski, ale też z Dubaju czy nawet Florydy.

Od kilku lat fundację wspiera też lubińska SP 8. To już niemal tradycja, że co miesiąc każde dziecko przynosi symboliczną złotówkę. Grosz do grosza i robi się większa suma, którą placówka wysyła dla konia Goldena. To pupilek lubińskich uczniów, którego adoptowali na odległość. Zbierają pieniądze na leczenie i karmę dla 9-letniego zwierzęcia.

Ostatnio uczniowie postanowili jednak pomóc wszystkim czworonogom z fundacji, a przy okazji odwiedzić Goldena. Klasy 3 c i 3d wraz z opiekunami pojechały do Piskowiny z workami darów dla zwierząt. Wcześniej zebrały stare koce, kołdry, poduszki, a także karmę. – Już dawno nie dostaliśmy tylu darów na raz – cieszyła się Alicja Wiecheć z fundacji.

Podobną pomoc mogą zaofiarować pozostałe lubińskie szkoły, a także indywidualni mieszkańcy. Każdy może na odległość adoptować swojego zwierzaka, a tym samym wesprzeć fundację. Potrzebne jest niemal wszystko – od karmy i leków dla schorowanych zwierząt, po materiały budowlane, by móc wyremontować zniszczone boksy.

Więcej informacji o tym, jak skontaktować się z fundacją, można znaleźć na stronie: www.fundacjatara.info/

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY