Ratownik medyczny miał przy sobie amfetaminę

162

Prokuratura nadal czeka na wyniki badań krwi ratownika medycznego, przy którym znaleziono narkotyki. Obecnie Łukasz T. ma dozór policji, nie może też wykonywać swojego zawodu ani prowadzić karetek. 

Zdjęcie ilustracyjne

– W toku dochodzenia przedstawiono Łukaszowi T. zarzut popełnienia przestępstwa, polegającego na posiadaniu w dniu 29 października, amfetaminy o wadze 0,12 grama netto, przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej rangi – mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Mężczyzna przyznał się do winy. 35-latek otrzymał dozór policji, nie może wykonywać swojej pracy, ani prowadzić karetek. Stracił również prawo jazdy.

Wciąż nie ustalono, czy Łukasz T. prowadził karetkę pod wpływem narkotyków. – Oczekujemy na wyniki badania krwi – tłumaczy prokurator Lidia Tkaczyszyn.

Przypomnijmy, sprawa wyszła na jaw po kolizji karetki pogotowia jadącej na sygnale i auta osobowego, do której doszło z 29 na 30 października. Przybyli na miejsce policjanci rutynowo przebadali obu kierowców na obecność alkoholu. Ponieważ zachowanie 35-letniego ratownika-kierowcy, wydało się policjantom podejrzane, zbadano go również na obecność narkotyków. W pierwszy badaniu wyszedł wynik pozytywny, ale ostateczne potwierdzenie tego, czy kierowca karetki był pod wpływem środków odurzających będzie znany, gdy przyjdą wyniki krwi z laboratorium.


POWIĄZANE ARTYKUŁY