– Mieszkańcy pytają nas, od kiedy zaczną obowiązywać dopłaty do wody – mówią radni Marek Bubnowski i Paweł Niewodniczański, którzy zwołali konferencję prasową, by za pośrednictwem mediów, zapytać prezydenta o termin realizacji uchwały. Tymczasem, jak wynika z uzasadnienia uchwały, dopłaty miały zniwelować podwyżki cen wody, które ostatecznie nie weszły w życie.
Uchwała w sprawie dopłat za usługi z zakresu zbiorowego dostarczania wody i odprowadzania ścieków z terenu Lubina została podjęta 13 stycznia.
– Na dzień dzisiejszy mamy ważną uchwałę budżetową w zakresie dopłaty do tej wody i ważną uchwałę określającą wysokość tej dopłaty. Chcielibyśmy zadać pytanie skierowane pod adresem dwóch instytucji, które powinny zrealizować te dwie uchwały, czyli do prezydenta miasta i do prezesa MPWiK, kiedy podpiszą umowę w sprawie dopłaty do wody realizowanej z pieniędzy budżetowych – pyta Marek Bubnowski, przewodniczący rady miejskiej.
Przewodniczący rady nie rozumie też, dlaczego do dzisiaj nie zostało przygotowane porozumienie regulujące tę kwestię. Jego zdaniem faktury za styczeń powinny być już pomniejszone o dopłatę do wody i ścieków.
Tymczasem jak podkreśla Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta i jak wskazuje uzasadnienie uchwały, mając na względzie kryzys oraz mające wejść w życie podwyżki cen wody, radni chcieli zniwelować podwyżki. Podwyżek jednak nie ma, stąd bezzasadne wydaje się też wydawanie pieniędzy z budżetu na dopłaty.
– Na razie czekamy na decyzję wojewody, który do tej pory nie zatwierdził i nie podjął decyzji w sprawie nowych taryf. Nie ma podwyżek, więc nie ma też do czego robić dopłat – tłumaczy rzecznik.
MS