Radni gminy wiejskiej działają wbrew prawu

36

rzempowski.jpg

Radni gminy wiejskiej Lubin oddalili dziś (25 czerwca) skargę wojewody w sprawie stwierdzenia nieważności wyborów sołtysa wsi Miłoradzice. Zrobili to wbrew opinii radców prawnych urzędu, którzy uznali ją za zasadną.

Na początku marca radni unieważnili wybory sołtysa Miłoradzic Stanisława Rzempowskiego. Zrobili to na wniosek jednego z mieszkańców, Jacka Barana, który w piśmie do rady wskazał, że w wyborach wzięły udział osoby niezameldowane we wsi, a ponadto jedna z mieszkanek skreśliła głos za swojego męża. Po zbadaniu sprawy wojewoda uznał zarzuty za bezpodstawne.

– Na podstawie wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie czynne prawo wyborcze do organów sołectwa mają stali mieszkańcy sołectwa uprawnieni do głosowania, a więc przebywający tam z zamiarem stałego pobytu, nawet jeśli nie są zameldowani na stałe – argumentował wojewoda Rafał Jurkowlaniec w skardze.

Także zarzut, że Halina Łabowska skreśliła głos za swojego męża nie był zdaniem wojewody dostatecznym powodem do odwołania sołtysa.

– W niedostateczny sposób udowodniony został zarzut, zgodnie z którym pani Halina Łabowska skreśliła głos za swojego męża (dostarczono jedynie oświadczenie jednej z mieszkanek, która wskazuje, że widziała całą sytuację, podpis jest jednak niewyraźny i nie jest zdaniem wojewody potwierdzającym dowodem – przyp. red.) – podkreślał we wniosku wojewoda.

Ostatecznie wojewoda uznał, że swoją decyzją rada naruszyła art. 7 Konstytucji RP oraz art. 25 Kodeksu cywilnego, dlatego skierował skargę do sądu.

Skarga wpłynęła też do rady gminy, która miała zająć wobec niej stanowisko i przekazać do sądu. Małgorzata Bączkowska, przedstawicielka urzędowych radców prawnych, przedstawiła opinię prawną, z której jasno wynikało, że skarga jest zasadna.

Tymczasem większościowy Klub Porozumienie, będący w opozycji do wójt Ireny Rogowskiej, wniósł własny projekt uchwały, sprzeciwiający się decyzji wojewody oraz radców.

Co ciekawe, mimo braku opinii prawnej odnośnie przedstawionego projektu, radni większością głosów przyjęli uchwałę. Członkowie klubów Razem i Wspólnota byli przeciw.

Sołtys czeka teraz na jakąś decyzję w swojej sprawie. Nadal sprawuje funkcję, jednak uchwała radnych i zamieszanie wokół jego osoby spowodowało, że od trzech miesięcy nie otrzymuje już diety.

– Nie otrzymałem żadnego pisma, wskazującego, że nie jestem już sołtysem, dlatego wypełniam swoje obowiązki i czekam na decyzję sądu. Jeżeli dojdzie do kolejnych wyborów, to na pewno w nich wystartuję – zapewnia Stanisław Rzempowski.

Jeżeli sąd przychyli się do skargi wojewody, to uchwała rady zostanie uchylona, a tym samym Stanisław Rzempowski nadal będzie sołtysem. Nie będą musiały też odbywać się dodatkowe wybory.

MS


POWIĄZANE ARTYKUŁY