Rabusie z piwnic – kradną nawet słoiki

151

Kradzieże z piwnic czy klatek schodowych to zmora wielu mieszkańców. Policja zwraca uwagę, że często sami prowokujemy złodziei łatwym łupem.

Problem jest powszechny i dotyczy każdego osiedla. Włamania do garaży i piwnic to już plaga. W weekendy jest najgorzej. Już nie wiemy co robić – zwracają się do nas poszkodowani mieszkańcy, tym razem wskazując na osiedle Zalesie.

Policja przestrzega właścicieli piwnic przed włamywaczami i apeluje o dobre zabezpieczenie swojego mienia. – Włamania do piwnic i garaży rzeczywiście się zdarzają, ale problem nie jest powszechniejszy niż w ubiegłych latach – informuje asp. szt. Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.

Często sami ułatwiamy rabusiom kradzież, nie zabezpieczając odpowiednio naszego mienia. Łupem złodziei pada niemal wszystko: rowery, elektronarzędzia, sprzęt wędkarski, a nawet słoiki z przetworami czy wino.

Jeśli trzymamy w piwnicy jakieś cenniejsze rzeczy, typu elektronarzędzia, drogie rowery czy koła samochodowe, zainwestujmy wówczas w dobre drzwi, przez które złodziej nie dostrzeże, co się w piwnicy znajduje. Sprawdzajmy również czy kłódki nie są nadpiłowane.

Warto także pamiętać, by nie wpuszczać na klatkę schodową żadnej obcej osoby. Drzwi do klatki schodowej powinny być zamknięte na klucz. – Nie ma stuprocenotwej metody na złodzieja, ale nasza ostrożność i czujność zawsze odstraszą potencjalnych sprawców kradzieży. Zwracajmy uwagę na ludzi, którzy chodzą po klatkach schodowych. – Pamiętajmy, żeby nie wpuszczać przypadkowych osób, które używając domofonu próbują dostać się na klatkę. Należy kierować się dużą rozwagą. Rabusie często podszywają się pod znajomych, roznoszących ulotki czy dozorców – przestrzega Jan Pociecha.

Policja zachęca, aby zgodnie żyć z sąsiadami i liczyć na ich czujność. To oni najlepiej zatroszczą się o nasze mieszkania i piwnice podczas naszej nieobecności. – Zwracajmy uwagę na dochodzące z piwnic odgłosy, które mogą świadczyć o włamaniu. Pamiętajmy, że nasza postawa może uchronić przed startą nie tylko nas, ale i naszych sąsiadów – tłumaczy oficer prasowy lubińskiej policji.

– Zdarza się, wszczęte w sprawie kradzieży postępowanie zostało umorzone. Nie jest to jednak równorzędne z zamknięciem sprawy. Bywa, że w danej chwili mamy za mało materiałów dowodowych, ale sprawa cały czas jest w toku. Jeśli coś zwróci naszą uwagę, wówczas wracamy do sprawy. Czasami, nawet po kilku latach, udaje się nam namierzyć i złapać włamywacza – informuje Jan Pociecha.

Jeśli coś wzbudza nasze podejrzenia, należy powiadomić policję – 997 lub 112.


POWIĄZANE ARTYKUŁY