Mateusz Sawicki z Lubina, wychowanek Młodzieżowego Domu Kultury, znalazł się wśród zwycięzców tegorocznego Festiwalu ewentualnych Talentów Aktorskich FeTA organizowanym we Wrocławiu. Jury nagrodziło 5 osób spośród 74 biorących udział w konkursie.
Mateusz podbił serca jury, czyli Elżbiety Lisowskiej-Kopeć, Artura Barcisia i Krzysztofa Kulińskiego, monodramem opartym na jednym z opowiadań Wojciecha Kuczoka z książki „Szkieleciarki”.
– Interesowała nas sama trauma po śmierci kogoś bliskiego, Mateusz opowiedział o niej stosując dużo mówiący symbol – obieranie ziemniaków – opowiada Lidia Głodowska, instruktor Pracowni Teatralnej w MDK-u, do której od podstawówki uczęszcza Mateusz.
Jury chwaliło lubinianina za dobry warsztat, dykcję, uznało również, że jest wiarygodny. Mateusz brał udział w festiwalu już kilka razy, otrzymał nawet wyróżnienie. Obecnie studiuje na drugim roku Akademii Medycznej.
– Mateusz wahał się między aktorstwem a medycyną. Ostatecznie zdecydował się na ten drugi kierunek, jednak aktorstwo pozostało jego pasją – wyjawia Lidia Głodowska.
Uczestnicy Pracowni Teatralnej z MDK-u brali udział w festiwalu już po raz piąty, jedynie za pierwszym razem nie udało im się znaleźć wśród nagrodzonych czy wyróżnionych. W tym roku na festiwal pojechali oprócz Mateusza Sawickiego, Karolina Krawiec, Lucyna Kołek i Urszula Pleśniak.
MRT
REKLAMA