Pierwszy Wielkanocny Turniej Par Mikstowo-Deblowych przywiódł na Hale Tenisową amatorów tej dyscypliny sportu z całego regionu. Sportowcy-amatorzy nie liczyli na najwyższe laury. Najważniejsza była dobra zabawa w doborowym towarzystwie.
Po świętach Wielkiej Nocy, amatorzy tenisa ziemnego powrócili na korty. Pierwsza konfrontacja w jakiej przyszło im się zmierzyć przypadła na turniej par mikstowo-deblowy. Zabawa była przednia, a wynik schodził na plan dalszy. W zabawie wzięło udział osiem par. – Frekwencja jest zadowalająca. Liczy się dobra zabawa. Mamy stałych bywalców, ale są także nowe osoby. Myślę, że jest to końcówka sezonu zimowego, ale ludzie chcą przyjść i po prostu się poruszać na korcie. Miejmy nadzieję, że będzie się to fajnie rozwijało – komentuje Damian Jeżak, sędzia zawodów.