Przy tych historiach nasze problemy wydają się niepoważne

325

W Zespole Szkół Integracyjnych w Lubinie, w którym Dzień Sybiraka uczczono Spotkaniem Pokoleń, odżyły wspomnienia. I chociaż historia sybiraków jest o smutku, cierpieniu i śmierci, nie zabrakło wesołych anegdot.

Spotkanie Pokolen

Uczniowie śpiewali, recytowali i tańczyli dla przedstawicieli Związku Sybiraków, którzy przyjęli zaproszenie od ZSI.

– Uczniowie żyją tym spotkaniem od tygodnia, interesują się, zadają pytania, reagują emocjonalnie. Gdy przygotowywaliśmy się do tego wydarzenia, opowiadałem im różne historie, na twarzach widać było szczere przerażenie – mówi Paweł Chudy, nauczyciel historii w ZSI.

Występ wzruszył zaproszonych gości.

– Dziękuję wszystkim! Czy wiecie, jaką radość nam sprawiliście? Wspomnień było mało, smutnych, a wy daliście nam radość, uśmiech, piosenkę wesołą, zaśpiewaliście Hymn Młodzieży, który mówi: Wybaczajmy! Więc wybaczajmy tym, którzy wymyślili zsyłkę na Syberię. I życzmy sobie, żeby nigdy nie był wojny! – mówiła Antonina Buchta z lubińskiego oddziału Związku Sybiraków.

Po części artystycznej uczniowie rozmawiali z zaproszonymi gośćmi. Zebrani przy herbacie i ciastku, wysłuchali wzruszających historii ludzi, którzy jako dzieci przeżyli gehennę. Uczniowie w skupieniu słuchali o przymusie pracy dla dzieci powyżej ośmiu lat, o śmierci najbliższych, o wieloletniej tułaczce po radzieckiej Rosji, którą przeżyli nieliczni, o głodowych porcjach żywieniowych i zastanawiali się, jak sami przeżyliby o kromce piołunowego chleba dziennie.

– Wysłuchanie tych opowieści sprawia, że nasze własne problemy, np. brak nowego telefonu, wydają się trochę niepoważne – mówi Asia, uczennica gimnazjum, która kolejny raz bierze udział w spotkaniu z Sybirakami, i zawsze, jak twierdzi, dowiaduje się czegoś nowego.

Były też pytania o czas wolny na Syberii, o zabawki i choinkę, no i o powrót do kraju.

– Powrót był radosny, całe wagony śpiewały „Pod twoją obronę”, zawiesiliśmy polskie flagi. To był radosny dzień – mówi Antonina Buchta. – Na zabawę nie było za bardzo czasu, zabawki sami sobie szyliśmy, a ponieważ mieliśmy jedne buty, a na Syberii było zimno, bawiliśmy się w nich na zmianę.

Spotkania pokoleń są bardzo ważne i inspirują młodzież do poszukiwania własnych korzeni, do rozmowy z własnymi dziadkami i uczą doceniać czasy pokoju.

– Jesteśmy tutaj, bo w szkole ważne jest spotkanie człowieka z człowiekiem. Tutaj rozmawiają dwa pokolenia: starsze, które doświadczyło ogromnego zła, i pokolenie młodych ludzi, których, miejmy nadzieje, zło historii ominie. Jesteśmy tu po to, żeby o tym złu pamiętać i żeby do niego nigdy więcej nie doprowadzić – podsumowuje Paweł Chudy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY