Wielkie emocje i przegrana po karnych na inaugurację

281

Pierwsza seria PGNiG Superligi Kobiet przyniosła wiele emocji w meczu w Piotrkowie. Niemal przez całe spotkanie byliśmy świadkami wyrównanej walki, której losy ważyły się do ostatnich sekund. Ostatecznie mecz Zagłębia z Piotrcovia zakończyłem się remisem i zwycięstwem miejscowych po serii rzutów karnych.

Na pierwszą bramkę w nowym sezonie Miedziowe czekały do trzeciej minuty. Wówczas na listę strzelców wpisała się Joanna Drabik. Trzy kolejne bramki padły jednak łupem miejscowych i zrobiło się 3:1. Na drugą bramkę lubinianki kazały czekać przez blisko siedem minut. Najpierw karnego wykorzystała Karolina Kochaniak a chwilę później na remis rzuciła Adrianna Górna. Prowadzenie Zagłębie odzyskało po kwadransie gry, kiedy ładnym rzutem popisała się Karolina Kochaniak. Podopieczne Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej wyszły w końcu na dwubramkowe prowadzenie – 10:8, ale chwilę później znów mieliśmy remis. W ostatnich minutach Miedziowe zaczęły budować swoją przewagę, lecz Piotrcovia nie ma pozwoliła się zbytnio rozpędzić lubiniankom, które do przerwy prowadziły dwoma bramkami.

Druga połowa rozpoczęła się od bramek z obu stron i chociaż miejscowe zmniejszyły straty do jednego trafienia to siedem minut po zmianie stron było już 19:16, a sporą różnicę robiła obrotowa Miedziowych, Joanna Drabik. Piotrcovia po raz kolejny pokazała jednak, że nie zamierza składać broni. W kilka minut podopieczne Krzysztofa Przybylskiego odrobiły straty z nawiązką i w 42. minucie wygrywały 21:20. Czas uciekał a każda akcja mogła okazać się niezwykle ważna dla końcowych losów meczu. Lubinianki poprawiły, którą dyrygował duet obrotowych Drabik – Milojevic i dziesięć minut przed końcem znów były na prowadzeniu – 23:22. Później mogło być jeszcze lepiej ale grające w przewadze Zagłębie pogubiło się, tracąc dwie bramki z rzędu i znów zrobiło się gorąco, tym bardziej, że na pięć minut przed końcem Piotrcovia wygrywała 25:23 po trafieniu Romany Roszak. Dwie minuty przed końcem ważnego karnego wykorzystała Adrianna Górna a chwilę później rzut obroniła Monika Maliczkiewicz. W 70 sekund przed końcem było po 25, miejscowe miały piłkę i grały w przewadze. Bramka już jednak nie padła choć obie drużyny miały ku temu szanse, a w ostatniej akcji Miedziowym zabrakło kilka sekund…

O wygranej musiały zadecydować karne. W tych pomyliła się tylko Kinga Grzyb i to Piotrcovia cieszyła się z wygranej na inaugurację nowego sezonu.

-Niestety przywozimy do Lubina tylko jeden punkt po przegranych karnych, a karne to jest już loteria. W momencie, gdy wygrywałyśmy trzema bramkami powinniśmy dalej punktować, a właśnie w tym momencie przydarzyły nam się błędy i niecelne rzuty. Takie błędy nie powinny nam się przytrafiać w ważnym inauguracyjnym meczu Nie było żadnej zawodniczki,  która pociągnęłaby drużynę w kluczowych momentach. Każda powinna przeanalizować swoją grę i od następnego meczu walczymy dalej – mówiła po meczu Monika Maliczkiewicz, bramkarka Miedziowych.

MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski MKS Zagłębie Lubin 25:25 (13:15) k. 5:3

Piotrcovia: Opelt, Sarnecka – Oreszczuk 3, Płomińska , Szynkaruk 3, Zaleśny , Klonowska , Abramowicz 1, Podzimowska , Charzyńska , Sobecka, Trawczyńska , Macedo 6, Roszak 6 , Więckowska 1, Drażyk 3, Senderkiewicz 2.

Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Grzyb , Hartman, Drabik 7 , Stanisławczyk, Miłek, Świerżewska, Zawistowska 6, Górna 6, Matieli 2 , Noga , Belmas, Kurdzielewicz, Kochaniak 4, Galińska .


POWIĄZANE ARTYKUŁY