Orlen Wisła Płock wygrała spotkanie, ale walki w płockiej hali nie zabrakło. Miedziowi szczególnie w drugiej połowie powalczyli z dużo wyżej notowanym rywalem. Gospodarze zwyciężyli 31:25 (19:10).
W mecz dużo lepiej weszli Nafciarze, którzy po kilku minutach prowadzili 6:2. Kolejne fragmenty gry to powiększanie przewagi przez gospodarzy, która dość szybo zrobiła się bardzo wyraźna. Wynik nie był jednak największą bolączką Miedziowych. Niestety kontuzji doznał Maciej Tokaj, który po zderzeniu z innym zawodnikiem doznał kontuzji. Pomocną dłoń wyciągnął Jeremy Toto, który przeniósł kapitana Zagłębia do służb medycznych, kilka chwil później rozgrywający Miedziowych opuścił halę. Do przerwy Orlen Wisła prowadziła wyraźnie 19:10.
Druga połowa wyglądała dużo lepiej jeśli chodzi o grę Zagłębia. Co prawda cały czas na wyraźnym prowadzeniu byli płocczacnie, jednak goście powoli zmniejszali straty i ostatecznie przegrali różnicą sześciu bramek.
ORLEN Wisła Płock – Zagłębie Lubin 31:25 (19:10)
ORLEN Wisła: Morawski – Daszek 7, Stenmalm, Vejin 2, Ruiz 3, Serdio 3, Komarzewski 1, Krajewski 2, Toto 2, Dutra 3, Czapliński 6, Mindegia 2
Zagłębie: Schodowski, Wiącek – Stankiewicz 5, Netz, Pawlaczyk 4, Gębala 1, Duszyński 1, Tokaj 1, Pietruszko 1, Marciniak, Hajnos 1, Bogacz 2, Kupiec 1, Chychykalo 8.