Porzucona pod Muzą

16

Może komuś uciekła, albo po prostu ktoś się jej pozbył, wyrzucając na ulicę. Czarno-biała suczka spędziła wiele godzin w upale na trawniku przed lubińską Muzą. Wyglądała jakby na kogoś czekała… Do szelek miała przyczepioną smycz.

Było bardzo gorąco, więc pracownicy Muzy najpierw dali jej wody, a potem wezwali straż miejską. Zwierzak nikogo do siebie nie dopuszczał. Szczerzył się na ludzi, którzy do niego podchodzili.

– Piesek musiał się trochę szwendać, bo był zapchlony i głodny. Sunia na początku była nieufna, jednak teraz bez problemu daje się głaskać i wszystko przy sobie robić – mówi weterynarz Mirosława Nowacka, do której trafiła suczka.

Teraz suczka czeka na swojego właściciela lub osobę, która zechce ją przygarnąć. Psa można odebrać, dzwoniąc pod numer: 695 031 515 lub 695 451 515 w godz. 9-18. Uwaga, weterynarz nie odpowiada na SMS-y.

Oprócz czarno-białej suczki, nowego domu potrzebuje też dwuletni piesek podobny do jamnika. Stefek jest podopiecznym Fundacji Podaj Łapę. Doskonale nadaje się na podwórko, bo dotychczas żył na dworze. Piesek jest bardzo sympatyczny, ale też czujny.

Osoby, które chciałyby przygarnąć Stefka, mogą dzwonić pod numer: 695 031 515 lub 695 451 515 w godz. 9-18.


POWIĄZANE ARTYKUŁY