Zbliża się lato, a wraz z nim wakacyjny rozkład jazdy kolei. Sprawdziliśmy, czy lubinianie mogą liczyć na powrót pociągu do Świnoujścia, który zatrzymywałby się w naszym mieście.
Przypomnijmy, chodzi o skład TLK Wolin, który od przejeżdża przez Lubin bez zatrzymywania się w nim. Powodem tego jest zbyt krótki peron, wybudowany na zlecenie PKP Polskich Linii Kolejowych. Prowadząca wakacyjne połączenie do Świnoujścia spółka PKP Intercity zdecydowała więc o pominięciu Lubina w trasie „Wolina”. Żeby udać się nim w podróż, lubinianie muszą dotrzeć do stacji Legnica lub Głogów.
Wiemy, że platforma wydłużona nie zostanie, o czym pisaliśmy tutaj. Kilka dni temu wśród lubińskich miłośników kolei rozgorzała jednak dyskusja o szansach na powrót „Wolina” do rozkładu jazdy lubińskiej stacji. Powodem tego był inny skład Intercity – „Matejko”, jadący z Przemyśla do Szczecina, w którym za lokomotywą było osiem wagonów. Taka długość pociągu też znacznie wykracza poza lubiński peron, a jednak pociąg w naszym mieście się zatrzymał.
Zapytaliśmy przewoźnika, czy w związku z tym jest skłonny rozważyć możliwość zmiany swojej decyzji i przywrócenia postoju „Wolina” w Lubinie.
TLK „Wolin” jest pociągiem wakacyjnym do/z Świnoujścia i z racji kierunku połączenia cieszy się dużym zainteresowaniem pasażerów. Ze względu na liczbę wagonów pociąg nie mieści się w peronie stacji Lubin, co w znacznym stopniu utrudnia wsiadanie i wysiadanie. Ze względów bezpieczeństwa PKP Intercity nie wprowadziło postoju.
– odpowiedziało nam biuro prasowej kolejowej spółki.
Taka odpowiedź sugeruje, że zmian nie będzie i „Wolin” nadal nie będzie zatrzymywał się w Lubinie.
Ponownie zwróciliśmy PKP Intercity uwagę na przykład składu „Matejko”, a także równie długich międzynarodowych pociągów NightJet austriackiego przewoźnika ÖBB, które przed pandemią też zatrzymywały się przy krótkim lubińskim peronie, a ich obsługa kierowała ruch pasażerski przez wybrane wagony. Czekamy na odpowiedź.