– Zbyt długo byłem związany z gminą, by móc bezczynnie patrzeć na to, co obecnie się tam dzieje. Kiedy odchodziłem z samorządu na zasłużoną emeryturę, ten samorząd był w naprawdę dobrej kondycji. W budżecie została nawet około 23-milionowa nadwyżka finansowa. To więcej niż całoroczny budżet! Nie wiem gdzie podziały się te pieniądze. Rozwój został całkowicie zastopowany – mówi wprost Wiesław Szostak, były wójt gminy wiejskiej Lubin. Po ośmiu latach wójt rządzący przed Ireną Rogowską, postanowił zabrać głos w sprawie gminy, dla której sam kiedyś pracował.
Mimo że o fotel wójta będzie ubiegać się pięciu kandydatów: Marek Brojanowski, Wanda Dobrzyńska, Tadeusz Kielan, Tadusz Maćkała oraz Irena Rogowska, poprzedni wójt Wiesław Szostak postanowił poprzeć Tadeusza Kielana.
– Kielan jest gwarancją kontynuacji tego, co rozpoczęliśmy robić w gminie. Zna problemy wsi, potrafi słuchać tego, co mówią ludzie, jest słowny i konkretny. Po prostu mam do niego zaufanie – wyjaśnia Wiesław Szostak.
Jak wspomina poprzedni wójt, współpraca gminy z miastem była kiedyś bardzo owocna.
– Współpracowałem z kilkoma prezydentami, najdłużej jednak z Robertem Raczyńskim. Nasza współpraca była bez wątpienia bardzo owocna. Z Raczyńskim wręcz idealna. Kwestie oświatowe ułożone były optymalnie. Na podstawie zawartej umowy dopłacaliśmy do każdego dziecka, dokładnie tyle, ile miasto musiało dokładać do swoich dzieci, bo ministerialna subwencja nie wystarczała. Nie wiem skąd biorą się obecne problemy, może są one wynikiem tego, że gmina Lubin jest chyba jedyną w kraju, w której w przeliczeniu na jednego mieszkańca zatrudnionych jest tylu aż urzędników. Może te sztuczne problemy dlatego są generowane – zastanawia się poprzedni wójt.
– Przed ośmiu laty w Osieku mieszkało 398 osób, dziś jest to półtora tysiąca. Oczywistym jest, że napływ ludzi wymaga inwestycji. Tymczasem oczyszczalnie ścieków, zamieniły się w przepompownie. Nie mają obecnie wystarczającej mocy do przerobu na taką skalę, co powoduje, że nie spełniają wymaganych norm. To grozi katastrofą ekologiczną – twierdzi były włodarz gminy wiejskiej Lubin.
Według Wiesława Szostaka zaangażowanie obecnej wójt Ireny Rogowskiej było widać wyłącznie w kwestii walki z planami budowy odkrywkowej kopalni węgla kamiennego. – Ale zaufania publicznego nie można budować wyłącznie na straszeniu ludzi odkrywką – mówi poprzedni wójt.