– Ogromna radość, jesteśmy niezmiernie wdzięczni wszystkim, którzy byli z nami, a tym samym dołożyli swoją cegiełkę w leczeniu Maksia i innych podopiecznych Przylądka Nadziei – podkreśla Aleksandra Kurek, jedna z organizatorek VIII Charytatywnego Biegu na Grzybową Górę.
Podczas wczorajszego (8 września) Biegu na Grzybową Górę udało się zebrać ponad 30 tys. zł na dalsze leczenie i rehabilitację małego Maksia oraz innych dzieci, które wciąż zmagają się z białaczką w Przylądku Nadziei we Wrocławiu. – To jest nasz drugi największy wynik jak dotąd. Było mnóstwo atrakcji, ogromna frekwencja. W biegach na różnych dystansach wzięło udział łącznie około 300 osób – od dzieci aż po ultramaratończyków. Kiedy pojawili się na boisku na rozgrzewce, aż miejsca brakowało – śmieje się Aleksandra Kurek.
Stowarzyszenie Grzybowa Góra wraz z zaprzyjaźnionymi wolontariuszami zadbało wczoraj, by atrakcji nie zabrakło dla nikogo. – Były z nami amcary, mażoretki z gminy Rudna z sekcji „Orchidea”, były dmuchańce, mnóstwo jedzenia, był plener wikliniarski, był Mariusz Lewandowski, który poprowadził imprezę i przeprowadził konkurencję wyciskania na klatę. A gdy zabrakło nam prądu, MuzykoManiek tak przygrywał na bębnach, że było nawet jeszcze lepiej – dodaje.
Wszystkie zebrane pieniądze zostaną przekazane dla Maksia i Przylądka Nadziei. – My teraz potrzebujemy chwili, by złapać oddech, a potem wkrótce przed nami kolejna impreza. Przyjaciele z Osieka poprosili nas o wsparcie festynu w Osieku, gdzie zbierane będą środki na leczenie i rehabilitację – podsumowuje Aleksandra Kurek.
Fot. archiwum organizatorów