Pomoc w leczeniu małej Nataszy

1763

Choć skomplikowaną operację serca przeszła pomyślnie to wciąż musi na siebie uważać. Natasza Michalska z Lubina, bo o niej mowa, jest pod stałą opieką lekarzy. Dziewczynka, by cieszyć się życiem, tak jak jej rówieśnicy, potrzebuje stałych i kosztownych rehabilitacji. Finansowe wsparcie na ten właśnie cel przekazali mamie 5-latki przedstawiciele Stowarzyszenia Lubin 2006.

Fot. Stowarzyszenie Lubin 2006

Przypomnijmy, że Natasza zmagała się z poważną wadą serca, zagrażającą jej życiu. Jej małe serduszko miało krytyczne zwężenie (stenozę) zastawki aortalnej. Małą lubiniankę zgodzili się zoperować lekarze z austriackiej kliniki w Linz. Środki na ten kosztowny zabieg udało się zebrać dzięki internetowym zbiórkom i zaangażowaniu wielu mieszkańców naszego miasta i okolic.

– Operacja się udała. Już po kilku dniach mogliśmy opuścić szpital i wrócić do domu. Obecnie córka czuje się dobrze, ale cały czas musi być pod opieką lekarzy i uważać na siebie. Niestety, wiemy już, że podobny zabieg będzie musiał zostać przeprowadzony ponownie za kilka lat. Poza tym pojawiły się też problemy z innymi narządami, jak na przykład nerki – mówi Anna Sorbian, mama Nataszy.

Natasza z mamą (Fot. archiwalne)

Dziewczynka wciąż potrzebuje kosztownych rehabilitacji, na które nie stać jej rodziny. Ostatnio 6 tys. zł na dalsze leczenie 5-latki przekazało Stowarzyszenie Lubin 2006. Środki pochodzą ze sprzedaży plastikowych nakrętek, które mieszkańcy wrzucają do licznych serc ustawionych na terenie miasta.

– Trzymamy kciuki za zdrowie Nataszki i jednocześnie dziękujemy wszystkim, którzy wrzucają nakrętki do pojemników. To również dzięki Wam możemy teraz wesprzeć rodzinę dziewczynki w jej leczeniu – podkreśla Kamil Polak-Saalomon ze Stowarzyszenia Lubin 2006.


POWIĄZANE ARTYKUŁY