Policjant-strażak zapobiegł tragedii

54

Gdyby nie szybka interwencja sierżanta sztabowego Przemysława Kwiatkowskiego z lubińskiej policji, pożar komina w domu jednorodzinnym mógł się skończyć tragedią dla kilkuosobowej rodziny.

Fot. Pixabay

W sobotnie popołudnie sierżant sztabowy Kwiatkowski jechał na służbę, którą na co dzień pełni w lubińskiej drogówce. Przejeżdżając przez Turów zobaczył dym i dwumetrowe płomienie wydobywające się z komina domu jednorodzinnego.

– Niezwłocznie poinformował o tym, co się dzieje oficera dyżurnego. Zaalarmował również właściciela domu, który nie był świadomy zagrożenia. W mieszkaniu znajdowały się jeszcze cztery osoby. Funkcjonariusz z uwagi na ryzyko zaczadzenia polecił wszystkim, aby opuścili budynek, a sam sprawdził pomieszczenia mieszkalne – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Sierżant sztabowy Przemysław Kwiatkowski sprawdził również pomieszczenia, w których znajdował się kocioł oraz te przylegające do komina, by znaleźć rozszczelnienie. Jest on także strażakiem ochotnikiem i służy w OSP w Orzeszkowie.

– Po przyjeździe straży pożarnej przekazał informacje dowódcy, a sam udał się na służbę – dodaje oficer prasowy lubińskiej policji.


POWIĄZANE ARTYKUŁY