Kolejna doba za nami i wciąż nie ma żadnego kontaktu z zaginioną 83-letnią lubinianką. Policja właśnie wznowiła poszukiwania, które zostały przerwane w nocy.
AKTUALIZACJA. Około południa lubińska policja poinformowała, że pani Regina została odnaleziona. Jest cała i zdrowa, jedynie nieco wyziębiona. Całą noc chodziła po lesie, próbując odnaleźć drogę do domu.
Policjanci wydziału ruchu drogowego, zaangażowani w poszukiwania, odnaleźli ją w lesie niedaleko drogi S3. Obecnie zajmują się nią ratownicy, ale wygląda na to, że nie będzie wymagała hospitalizacji i wkrótce wróci do domu.
– Kilkudziesięciu policjantów wyposażonych w specjalistyczny sprzęt z kamerą termowizyjną zostało podzielonych na trzy zespoły, które będą teraz przeczesywać teren, gdzie ostatni raz widziana była kobieta – informuje asp. sztab. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego KPP Lubin. – Zaginionej kobiety szuka też pięć psów policyjnych wraz z przewodnikami – dodaje.
Regina Ciuman wczoraj około godziny 9.00 rano wyruszyła na grzyby do lasu przy firmie BT Tobeton w kierunku na Rynarcice. Jak ustaliliśmy, znała to miejsce, już kilka razy zbierała tam grzyby. O umówionej godzinie wracała w wyznaczone miejsce, skąd odbierał ją syn.
Wczoraj nie wróciła. Nie ma przy sobie telefonu, więc rodzina rozpoczęła poszukiwania. Wieczorem o zaginięciu powiadomiono policję. Do około godziny 3 nad ranem 83-latki szukało kilkudziesięciu policjantów, strażaków, leśników oraz ratowników z Wodnej Służby Ratowniczej, którzy sprawdzali tereny leśne na kładach.
Dziś poszukiwania wznowiono.
Przypomnijmy, że kobieta ubrana była w czarną kurtkę z rękawami w białe kropki, bezrękawnik, ciemne spodnie dresowe oraz czapkę z daszkiem z nadrukiem dwóch księżyców.
Fot. KPP Lubin