Pokój zamknięty na kłódkę

2440

Dla wielu z tych osób odcięcie od sprawcy przemocy domowej to dopiero początek drogi o nowe lepsze życie. Często, mimo że mąż, który bił i poniżał, jest już w więzieniu, żona wciąż nie potrafi wejść do pokoju, w którym się nad nią znęcał… Kobiety, ale też mężczyźni, ofiary przemocy domowej, w Lubinie czy w sąsiedniej Legnicy mogą liczyć na wsparcie. Działa tu grupa, którą prowadzi szefowa tutejszej komendy inspektor Joanna Cichla. Niedawno pisaliśmy o tym na naszym portalu, teraz ciekawy materiał ukazał się w internetowej wersji „Gazety policyjnej”.

Fot. zdjęcie ilustracyjne

– Gdy mój partner był już w areszcie, posprzątałam mieszkanie. Chciałam poczuć, że nie jestem bezradna, że mogę przynajmniej zorganizować przestrzeń wokół siebie. Został tylko jeden pokój, który zamknęłam na kłódkę. Ten, w którym mnie związał i skatował młotkiem. Nigdy nie dam rady tam wejść – opowiada podopieczna fundacji „Raduga”.

[…] Jedyny mężczyzna uczestniczący w terapii wstaje, żeby podać chusteczki siedzącej obok kobiecie, która ze łzami w oczach opowiada, jak mierzy się z traumą i powracającymi falami zwątpienia.

– Musisz zrozumieć, że to strach jest zamknięty na kłódkę w twojej głowie. Strach przed wspomnieniami o tym, co ci się stało w tamtym pokoju. Sam pokój to tylko miejsce, ono nie zrobi ci krzywdy. Poproś kogoś o pomoc. Wejdźcie tam razem, posprzątajcie, wynieście jego zawartość na śmietnik i wpuśćcie do środka światło. Nie jesteś już sama, możesz poprosić o pomoc – doradza terapeutka, insp. dr nauk społecznych Joanna Cichla, komendant powiatowy Policji w Lubinie”

– to fragment materiału, który ukazał się w „Gazecie policyjnej”.

Inspektor Joanna Cichla, komendant KPP Lubin

Autor materiału, Tomasz Dąbrowski, szczegółowo opisuje w nim jak działa grupa wsparcia dla osób doświadczających przemocy, gdzie takie osoby mogą szukać wsparcia. Dużą część poświęca też samej komendant Cichli, skupiając się na tym, jak zaczęła się jej droga zawodowa, dlaczego zdecydowała się poświęcić pomocy ludziom, jak udaje jej się godzić pracę terapeuty z obowiązkami szefa lubińskiej komendy.

Cały materiał można przeczytać TUTAJ.


POWIĄZANE ARTYKUŁY