Czy straży pożarnej brakuje pracy? Z takiego założenia wyszedł jeden ze ścinawskich ochotników straży pożarnej – na jego zlecenie nastolatkowie z tej miejscowości wzniecali pożary w mieście. Obecnie policja ustala okoliczności sprawy.
W piątek, 15 maja, około godziny 23 ścinawscy strażacy otrzymali wezwanie o pożarze. Paliła się komórka i kubły na śmieci.
– na podstawie relacji świadków, policjanci, którzy przyjechali na miejsce, ustalili rysopis młodego mężczyzny podejrzewanego o podpalenie. Po kilkunastu minutach policjanci zatrzymali 17-latka odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Podejrzany wychodził z remizy – mówi Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji.
Jak się okazało, to nie jedyne podpalenie, które nastolatek miał na koncie. Wspólnie z czterema innymi kolegami od dawna współpracował ze strażakami –ochotnikami, w tym z 19-latkiem, który zlecał ostatnie pożary. Nastoletni podpalacz został zatrzymany. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
MS