Koleje Dolnośląskie mają już licencję na połączenie ze stolicą Tatr, ale mimo to nie mogą uruchomić połączenia do Zakopanego. Mieszkańcy naszego regionu muszą też uzbroić się w cierpliwość, jeśli chodzi o kursy nad morze.
Przypomnijmy, plan uruchomienia sezonowych połączeń w popularne turystycznie kierunki przewoźnik ogłosił dwa lata temu. Pod koniec 2021 r. Urząd Transportu Kolejowego wydał zgodę na ustanowienie przez KD połączeń w relacji Głogów – Wrocław – Zakopane, a w kwietniu 2022 r. – na poprowadzenie składów nad morze, trasą z Wrocławia, przez Legnicę, Lubin i Głogów, do Świnoujścia. Mimo to żadnego z tych kierunków nie udało się wprowadzić do rocznego rozkładu jazdy w sezonie 2022/23. Licencja UTK to bowiem za mało, potrzebna jest jeszcze aprobata PKP Polskich Linii Kolejowych, które przydzielają przepustowość na zarządzanych przez siebie liniach.
– Nie otrzymaliśmy zgody PKP Polskich Linii Kolejowych – informuje Andrzej Padniewski z biura prasowego Kolei Dolnośląskich. – W przypadku Zakopanego powodem jest obniżona przepustowość linii kolejowej nr 99, związana z remontem stacji Zakopane. Obecnie może tam przejechać około dwudziestu pociągów na dobę. W przypadku Świnoujścia też mamy do czynienia z bardzo obciążoną trasą i opracowujemy obecnie plan rozkładu jazdy – wyjaśnia.
Znacznie bliższe realizacji są połączenia nad morze. Jeśli KD uda się opracować propozycję połączenia, którym „wbije się” w wolne miejsca na trasie, wówczas jest szansa, że przydzielające przepustowość na trasie PKP PLK zgodzą się na wprowadzenie tego kierunku w rozkładzie jazdy 2023/24.
Bardziej skomplikowana jest sprawa z Zakopanem.
– Powodem odmowy były warunki techniczne: brak możliwości przyjazdu pociągu na stację Zakopane, brak wolnego peronu. Obecnie pociągi zatrzymują się na stacji tymczasowej Zakopane Spyrkówka – potwierdza Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK. – Modernizacja stacji Zakopane przewidziana jest do końca 2023 roku. Dostęp do trasy będzie tez zależny od sytuacji na sieci kolejowej i terminu złożenia wniosku. Przewoźnik złożył wnioski później niż termin składania wniosków w ramach rocznego rozkładu jazdy, czyli warunki przejazdów były już ustalone dla innych przewoźników – wskazuje.
Trwający do końca tego roku remont oznacza, że Koleje Dolnośląskie zawiozą pasażerów w góry najwcześniej w grudniu 2024 r., bowiem dopiero wtedy wejdzie w życie kolejny roczny rozkład jazdy.