Pociągiem do Pragi? Mogą być kłopoty

2939

Lubinianie, którzy planowali spędzić ten weekend w Pradze, wykorzystując do tego bezpośrednie połączenie kolejowe Wrocław-Praga, muszą liczyć się co najmniej z wydłużoną podróżą. Istnieje też ryzyko, że na miejsce nie dojadą.

Fot. materiały prasowe

O utrudnieniach w podróży powiadomiły dziś przed południem Koleje Dolnośląskie:

– Zarządca Infrastruktury PKP-PLK poinformował przed chwilą, że prace torowe na linii 276, których zakończenie planowane było na dzisiaj na godzinę 14, nie zostaną zakończone zgodnie z harmonogramem.

Tak długo, jak PKP-PLK prowadzi prace na odcinku Międzylesie-Kłodzko, pasażerowie muszą przesiadać się do zastępczych autobusów. Opóźnienia komunikacji autobusowej względem pociągu mogą sięgać nawet 40 minut.

Oznacza to, że z Wrocławia do Kłodzka trzeba jechać pociągiem KD, potem przenieść się do autobusu jadącego do Międzylesia/Lichkova i tam wsiąść do pociągu firmy LeoExpress, który dowiezie nas do Pragi.

Fot. materiały prasowe

Obecnie pracujemy nad rozwiązaniem problemu związanego z bezpośrednim połączeniem międzynarodowym Wrocław-Praga. Jesteśmy w stałym kontakcie z przewoźnikiem Leo Express i staramy się wypracować najbardziej optymalne rozwiązanie dla naszych podróżnych

– dodają KD.

W biurze prasowym dolnośląskiego przewoźnika słyszymy jednak, że przeorganizowanie międzynarodowego połączenia nie jest prostą sprawą i osoby, które wykupiły na jutro bilet do Pragi, powinny uważnie śledzić dziś komunikaty na stronie internetowej i kanałach społecznościowych KD. W ostateczności może bowiem dojść nawet do tego, że kurs zostanie odwołany.


POWIĄZANE ARTYKUŁY